Zamieszczone przez
boogie
Seban, możesz miec racje, jednak jest jeszcze jedna kwestia - szybkie tracenie parametrów przez olej półsyntetyczny....
Nie wiadomo ile to coś jest w silniku.
Generalnie specyfikacja techniczna tych silników, począwszy od V8 z początku lat 90-tych nie dopuszcza takich olejów do stosowania, dlatego pomimo niewiedzy na temat co sie dzieje w silniku, nie zalewał bym oleju półsyntetycznego.
Syntetyk na pewno nie pogorszy nic silnikowi bardziej, niż to co już ma.
Wlał bym syntetyk, 5W50 Mobila, albo 10W60 nawet bo mamy teraz jednak ciepło (syntetyk tylko żeby był), czyli olej o dobrej lepkości po konkretnym rozgrzaniu, który nie zamienia się w wode.
A Ty Paulo sie tu nie obruszaj, bo psim obowiązkiem każdego nieco bardziej ogarnietego usera auta, a jeszcze takiego, jest zerkniecie na to, co zrobił poprzedni właściciel i serwis początkowy auta. A w jak czytam wiedziałeś że tam siedzi oleum 10W40....