no w sumie masz racje:) wiecej nie dostanie i tak za takie auto...:) nawet jak doinwestowal... hmm ale moim zdaniem i tak kupowanie 87 roku za tyle kasy to jakby sobie zaczac kopac studnie i kopac i kopac i kopac... piekne sa ale wiem po sobie:) niech wezmie kogos naprawde "trzezwo" myslacego :) bo jezeli auto jest FAKTYCZNIe w bdb stanie i nie ebdzie wkladal to ok:) ale jak sie okaze ze samochodzik wspolpracuje z rudzielcem tu i tam:) zawieszenie skrzypi bo byl na myjni wczoraj i popsikal na amorki(tez tak slyszalem ostatnio od kolesia..:D) silnik troche faluje itd to nie oplaca sie:) jak kupic 87 rok za 7 kola to powinien byc w stanie dobrym:) rozumiem wymienic tarcze klocki oleje itd:) ale jak zawiecha czy cos w silniku do roboty to srednia opcja na wkladanie:) chociaz jak kto woli:) powodzenia wkazdym razie zycze !