ostatnio jechalem do wawy wszystko bylo OK , mysle ze to skrzynia w miescie zrzucala biegi przy malych predkosciach i dlatego czulem te lakkie szarpniecia , bo na trasie bylo wszystko OK WIEC PANIKA NIEUZASADNIONA dzieki za podpowiedz
Wersja do druku
ostatnio jechalem do wawy wszystko bylo OK , mysle ze to skrzynia w miescie zrzucala biegi przy malych predkosciach i dlatego czulem te lakkie szarpniecia , bo na trasie bylo wszystko OK WIEC PANIKA NIEUZASADNIONA dzieki za podpowiedz
U mnie bylo podobnie do 80 byly wyczuwalne szarpniecia glownie na gazie i w zimie a powyzej juz nie na bezynie bylo mniej to wyczuwalne. Wina byla sonda lambda i niedogrzany silnik zawieszala sie podczas pracy na inpie nie bylo tego widac dopiero wykresy sondy na kampie gazowym to ujawnily