Wersja do druku
Jedyne co musisz zdjąć to rurę z dolotu do turbo i odsłonisz wirnik.
Zdjęcie rury z dolotu do filtra pewnie ułatwi życie :P
Tutaj masz widok na dolot:
http://bmwfans.info/parts/catalog/E6...lean_air_pipe/
A do tego punktu musisz się dostać:
http://obrazki.elektroda.net/80_1286828879_thumb.jpg
Tak - zdejmij tylko rurę nr 4 z linku. To wszystko
jak dla mnie jak by była turbina to (objaw powinien być zdecydowanie słyszalny)bo jak przygazujesz do tych 4-5tys,i spuścisz to na kończącym się turbo jest charakterystyczny zły gwizd jak schodzi z obrotów
Może być jak u Ciebie tylko coś długo to trwa u mnie (sporo jeżdżę) to była kwestia paru dni gdzie raz chodziło raz nie a po ok tygodniu padło zupełnie.Cytat:
czy jak turbo pada to nie powinno paść i koniec czy może mieć takie powroty do formy?
Tylko że turbo nie zawsze kończy sie świstem. czasami puszcza bezgłośnie olej i tak właśnie sądzę że w tym przypadku jest. Daj znać jak obserwacje, bo jesli nie, to trzeba szukać dalej. Pierwszy krok to wirnik turbo
a z przeplywki wystraczy odpiac wtyczke
ODSWIERZAM TEMAT.
Nie bede zakladal odrebnego tylko dlatego ze mam 740d a nie 730d, Problem jest nastepujacy: silnik bardzo wolno sie rozkreca, dochodzi do 3,5 tys obrotow i dalej nie idzie, podczas jazdy dzieje sie to samo. Po odpieciu przeplywek auto wkreca sie na obroty do konca, w czasie jazdy tez, u kumpla podpielismy kompa, inpa mowi o bledzie 1 lub 2 przeplywomierza, metoda prob i bledow doszedlem ze chodzi o lewy czyli od strony kierowcy dla cylindrow od 5 do 8. Wiec prawy jes zapiety a lewy odpiety. Auto zachowuje sie w nastepujacy spodob:
do 2 tys obr. ledwo przyspiesza, kiedy przekroczy 2 tys auto wyrywa do przodu pozostawiajac czarna chumrke. W czasie jazdy rowniez jesli skrzynia nie zredukuje zeby auto mialo ponad 2 tys obr to ono prawie nie przyspiesza.
Najgorsze w tym jest to ze kazda baba ktora jedzie sejem lub inna padlina bierze mnie na swiatlach i ma banana na buzi... :fie:
Przeplywka ori Bosch jest juz w drodze. (przeczytalem forum wiem ze nie ma sensu brac shitu)
Czy to normalne ze auto bez przeplywomierza tak sie zachowuje?
Czy musze oprocz przeplywki szukac jeszcze gdzies indziej powodow dziwnego zachowania?
Czy jak przeplywomierz jest padniety ale podpiety to moze byc powodem tego ze nie wkreca silnika powyzej 3,5 tys obr?
ja stawiam na nastawnik turbiny. Przerabiałem to już, podmieniałem przepływki itp.
jest nowa przeplywka... ;-( dalej to samo, kreci tylko do 3,5tys obr, nie mam z kim podmienic przeplywek bo moze bym sie jakos upewnil, mozesz podac wiecej szczegolow czym sie obiawialo to ze nastawnik turbiny? dalej jezdze na odpietej przeplywce i jest jak mowilem - do 2 tys nic od 2 tys SZATAN... dodam jeszcze ze czasami dziwnie halasuje cos z lewej strony silnika, jak przyspieszam to jakby cos szuralo miej wiecej od 1,5 tys do 2,5 tys obr, po czym nastepuje nagly przyrost mocy i przestaje szurac,wiec juz nawet biore pod uwage to ze moze to nie byc przeplywka.Cytat:
Zamieszczone przez ROBERTO
jesli mozesz ROBERTO to powiedz mi jak dokladnie mam sprawdzic czy jest to nastawnik bo komp nic nie pokazuje,
jezeli jest to padniety nastawniki to:
1 czy jest on wymienialny czy musze z cala turbina?
2 z jakimi kosztami musze sie liczyc?
3 jak dlugo moze zejsc sie z naprawa,( nie chce zostac na swieta bez auta)
4 w najgorszym wypadku jesli bede musial poczekac z naprawa do nowego roku to czy nie ryzykuje uszkodzenia innym podzespolow?
PS. co do spalania to mi miasto wychodzi 17l, dzis na trasie jak jechalem grzecznie to 8,5l a jak wracalem normalnie (100-150km/h) to 11l/100km
U mnie nastawnik objawiał się tym że: Czasami auto po wcisnieciu gazu miało brak mocy kilka sekund, bywalo tak ze odcinalo moc przy 130-160km/h, wydzielał więcej czarnego dymu. czasami bywalo tak ze do 2 tys byl mul potem strzał w fotel. Nastawnik jest wymienialny acz wystepuje tylko z nowymi turbinami. Oddzielnie nowy nie do dostania. Ja kupilem używany na allegro i dałem za niego 450zł. Wymiana tego ustrojstwa to jakies 1.5h wiec mozna sie do niego dostać bez zdejmowania turbin. Przeplywki podmieniałem na nowe, nie było różnicy a przepływki komp pokazuje mi dobre. Jesli chcesz podmienic przeplywki to na poczatku przyszlego tyg będe w lubelskim w Bilgoraju. jak masz ochote możemy zrobić mini spota i potestować. Co do spalania to mam niższe ale to naprawde kwestia nogi. Szuranie przy przyspieszaniu to objaw normalny, mechanik tłumaczyl mi że to przez kąt wyprzedzenia czegoś tam zwiazanego z turbo. Mam auto 2 lata i od poczatku tak dziwnie szuraly turbiny. Padly po poltorej roku, sa zrobione i szurają nadal :) marne pocieszenie ale chyba tak musi być :)