To jest warte zapamiętania. :thank_you2:
Chociaż w moim przypadku od razu niemal otrzymałem od kumpla propozycję żebyśmy się zamienili kołami i obaj sprawdzili, czy "drgania poszły za kołami, czy zostały w aucie" ;)!!
Wyważenie zniwelowało drgania, więc nie było trzeba.