-
Cewki i fajki zmienione. Wibracje przy dodaniu gazu się uspokoiły. Jednak nadal nie chce zbyt wysoko wchodzić na obroty oraz ciągle, przy zwalnianiu lub hamowaniu pojawia się ten cholerny motornotprogram. Czy przyczyną może być małe ładowanie? Nie mam już pomysły skąd jest ten motornotprogram, przepływka nowa i pojawia się z nią i bez niej.
-
I jaki rezultat po wymianie cewek na nowe -już w nocy nie świeciły?
-
Wiem, że odgrzewam mocno kotleta ale mam podobny problem i jestem w trakcie wymiany szeregu części górnej partii silnika. Wymieniłem uszczelki dekli bo zalane były świece, fajki cewek bo były mega sztywne, same świece, chyba wszystkie oringi w systemie odpowietrzenia silnika, samą odmę, uszczelki wtrysków, uszczelki kolektora dolotowego (przy przepustnicy i odmie też), czyszczenie czego się da itd.
Mam małe trudności z ponownym osadzeniem kolektora dolotowego. Mianowicie, podwiesiłem listwę wtryskową, natomiast nie mogę przerzucić wiązki idącej do wtrysków (od strony kierowcy) na stronę pasażera. Demontaż poszedł gładko ale przy montażu jest wiele miejsc gdzie przez tą wiązkę jest ciasno i niewygodnie. Mam model m62b35 jeszcze z aluminiową rurką idącą od odmy w stronę przodu bez tej elastycznej sprężynki na końcu. Żeby poprawnie wszystko zamontować fajnie byłoby mieć więcej miejsca żeby niczego nie uszkodzić (głównie tej alu rurki). Czy macie jakiś patent na przerzucenie wiązki w stronę pasażera. U mnie gdzie idzie kabel z alternatora +, który montuje się na deklu oraz kabel zasilający puszkę wiązki od strony kierowcy jest bardzo krótki i nie ma możliwości, o której wspomniałem wyżej. Na wielu relacjach z tego procesu widziałem jak niektórzy ładnie odciągają sobie wiązkę na jedną stronę... Nie wiem co i jak ale jeśli ktoś może służyć radą to z góry dzięki. Po wszystkim opiszę co dolegało mojemu autku i porównam to ze stanem po dokonaniu ww. wymian. ps. byłem na hamowni przed, i zrobię drugą wizytę w celu porównania dla potomnych ;)