Mercedes w140 S500

Witam światła w e32 były wymieniane rok temu na nowe oryginalne z heli i żarówki osram a w mercu oryginalne nie xenon jeździłem nocom e32 i e38 i naprawdę nie mają szans z w140,co do kosztów utrzymania to nie są straszne a części porównywalne z bmw osobiście podczas ponad 2 letniej eksploatacji wymieniłem 2 razy olej filtry skrzynia raz olej + filtr świece i kable orginały NGK i na początku elektoro zawory ogrzewania ciekły i wiązka elektryczna silnika (wada fabryczna tego modelu) poza tym nic nie robiłem dodam że przebieg tego auta to 170tyś.Pozdrawiam

leszek.k a jak wypada jakość wykonania i niezawodność w 140 w porównaniu z e32/e38 ???

Cytat:

---

Zamieszczone przez marek1132

leszek.k a jak wypada jakość wykonania i niezawodność w 140 w porównaniu z e32/e38 ???

---

Przyłączam się do pytania Marka...

Jeśli to nie tajemnica to ile cię wyszła ta zmiana wiązki?

Pisałes że masz zawieszenie ADS, zgaduję że nawet jeśli wszystko było w stanie perfekt i do dzisiaj jest fabryczne to po 170 tys. przy polskich drogach prędzej czy później trzeba będzie coś zrobić - orientowałeś się w kosztach zawieszenia?

Witam nie było mnie dwa dni bo byłem w Darłowie ale jestem i chętnie odpowiem,jak kupiłem auto to po miesiącu dałem założyć lpg i podczas zakładania dzwonili żeby podjechać i zobaczyć mały problem mianowicie wiązka elektryczna całego silnika,pytałem o nową to koszt 2890zł i postanowiłem zrobić sam mechanik lpg wyjoł ją z auta i założył i dał mi dużo końcówek ja kupiłem kabel na metry parę kolorów i zajęło mi to 8 godzin a robiłem to z przyjemnością (bo jestem z zawodu elektronikiem) gazownik podczas montażu stwierdził tylko dwa kable pomylone dodam że kable nie były w najgorszym stanie i nie było przedtem najmniejszych problemów ale wole spać z spokojną głową.Co do zawieszenia to sprawdzałem tydzień temu zanim jechałem do darłowa amory nie mają najmniejszych wycieków a podczas przeglądu były sprawdzane na wibratorze i wynik 12% zużycia,zawieszenie utwardzam tylko jak wjeżdżam na autostradę bo auto jest sztywniejsze i nie kiwa podczas ostrych manewrów dodam gdy szybkościomierz przekroczy 180kmh to sam zostaje obniżono o 2cm i utwardzony.Co do wykonania to jest bardzo solidnie i staranie wykonany podobnie jak bmw chociaż bardzo duży + do MB bo dojście do całego silnika skrzyni mostu całej reszty z dołu auta dużo wolnego miejsca i co za tym idzie podczas jakichkolwiek napraw nie trzeba się tak gimnastykować jak w e32/38.Pozdrawiam

Pośrednio związane z tematem - choć to nie W140 tylko W126 ale wciąż long ;)

Ogłoszenie z gatunku "urzekających", podobnie jak sam widok tej złotej S-Klasse pod kołderką:

http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C11736325

Tutaj treść na wypadek gdyby znalazł się szybki nabywca i ogłoszenie przepadło (w co wątpię )

"Mam tutaj przepiękny oraz bardzo rzadki egzemplarz Mercedesa W126
Jest to oryginalny 3,0 Turbo-Diesel 147KM, który był produkowany w Niemczech tylko na rynek Amerykański. W tym roczniku wyprodukowano tylko 8274 sztuki. ja mam jednego z nich...:)
Samochód jest bezwypadkowy oraz na pełnym wyposażeniu. Od około 2 lat w kraju i tylko w moim posiadaniu. Moja S-klassa przypłynęła prosto z Kalifornii, gdzie niema zimy, dlatego niema w niej grama rdzy. U mnie całą zimę stoi schowana w garażu, dopiero na wiosnę wyjeżdża z pod kocyka. Nie będę tu opisywał wszystkiego co ma, bo widać to na zdjęciach.
Jedynie to,że jest po wymianie wszystkich filtrów i oleju zarówno w silniku jak i w skrzyni biegów przed zimą. Oraz zostały w lato założone zupełnie nowe opony letnie.

Na ostatnim zdjęciu widać w jaki sposób autko odbywa sen zimowy..."

Koncepcja bliska marzeniom, niestety odległa budżetowo...

Ta konkretna W126 aż tak bardzo mnie nie urzeka...

Plusem dla mnie byłaby na pewno oryginalna wersja amerykańska (było sporo róźnic, więcej niż np. w E38).
Z drugiej strony na minus pewne braki w wyposażeniu, wczesny rocznik (zaraz po lifcie) oraz cieszący się złą sławą silnik.

@szal0ny - czemu twierdzisz że "koncepcja odległa budżetowo"? Utrzymanie W126 w mojej ocenie nie jest droższe niż takiego E38, kupno też nie. Więc to raczej kwestia preferencji i decyzji.

Cytat:

---

Zamieszczone przez michal_5000

Z drugiej strony na minus pewne braki w wyposażeniu

---

Jakie braki w wyposażeniu?
Brakuje pseudo komputera pokładowego, którego jeszcze nie spotkałem w wersjach z silnikami diesla. Nie jest to wersja CARAT-DUCHATELET, ale jak na rocznik '86 jest bardzo bogato wyposażona.

Cytat:

---

Zamieszczone przez michal_5000

wczesny rocznik (zaraz po lifcie)

---

A tu to bym się cieszył, wszystkie braki I serii poprawione, a i wygląd zewnętrzny poprawiony został ;)

Cytat:

---

Zamieszczone przez michal_5000

oraz cieszący się złą sławą silnik.

---

Tu Ci się zapewne pomyliło z silnikiem 350TD z końca produkcji.

Cytat:

---

Zamieszczone przez Weeb

Cytat:

---

Zamieszczone przez michal_5000

Z drugiej strony na minus pewne braki w wyposażeniu

---

Jakie braki w wyposażeniu?
Brakuje pseudo komputera pokładowego, którego jeszcze nie spotkałem w wersjach z silnikami diesla.

---

Komputera akurat w amerykańskich wersjach nigdy nie było, ale brakuje np. poduszki powietrznej pasażera, ogrzewania postojowego, półeczek nad wnękami na nogi, chyba nie ma pompowania siedzeń, nie widzę czy jest schowek między tylnymi siedzeniami... Oczywiście nie jest to golas - ma np. automatyczną klimę, której ja nie miałem.

Cytat:

---

Zamieszczone przez Weeb

Cytat:

---

Zamieszczone przez michal_5000

wczesny rocznik (zaraz po lifcie)

---

A tu to bym się cieszył, wszystkie braki I serii poprawione, a i wygląd zewnętrzny poprawiony został ;)

---

Oczywiście lepsza II seria od I, ale lepsza późna II seria od wczesnej II... ;) Było trochę różnic np. w tapicerce wnętrza, zapewne też w wyposażeniu, itp.

Cytat:

---

Zamieszczone przez Weeb

Cytat:

---

Zamieszczone przez michal_5000

oraz cieszący się złą sławą silnik.

---

Tu Ci się zapewne pomyliło z silnikiem 350TD z końca produkcji.

---

Były zdaje się 3 klekoty w Ameryce: w I serii 3.0 I5 a w II serii 3.0 I6 i 3.5 I6. I chyba obydwa I6 generowały jakieś problemy, choć szczegóły już mi uleciały.

Cytat:

---

Zamieszczone przez michal_5000

@szal0ny - czemu twierdzisz że "koncepcja odległa budżetowo"? Utrzymanie W126 w mojej ocenie nie jest droższe niż takiego E38, kupno też nie. Więc to raczej kwestia preferencji i decyzji.

---

Ehh, to była tylko próba ubrania w słowa dość smutnej prawdy, na egzemplarz w tej cenie mnie po prostu nie stać. Nie wyobrażam sobie niestety wyzbycia się "wszystkiego" łącznie z obecnymi e32 i ich przyległościami aby nabyć ten jeden konkretny pojazd. Może "czar" W126 nie działa na mnie wystarczająco mocno? :6:57:

Mogę tylko zgadywać że ten konkretny egzemplarz pewnie jest wart tej ceny, chociaż spoglądając od czasu do czasu na aukcje zza oceanu, jakiś specjalnie tani nie jest. Nie wiem jakie są obecnie koszty sprowadzenia i reszty opłat, być może to one generują taką kwotę?

Wiem natomiast że Europejskie wersje W126 (najczęściej "znienawidzone" 500 SE) nie często osiągają takie ceny, nawet w przynajmniej podobnym stanie. I nie poddawajcie za przykład SL'ek i SEC'ów bo to jakby zupełnie inna liga.

Patrzę też na ceny W140, które w porównaniu z tym jak wyglądały może ze 4-5 sezonów wstecz, są teraz w wielu przypadkach lekko śmieszne. Nie chodzi mi tu o zjawisko spadku wartości aut z tego segemntu wraz z wiekiem - bo co do tego mam ugruntowaną opinię na przykładzie e32.

Chodzi o to ile trzeba było zapłacić za jeżdżące W140 dosłownie 4 lata temu, a jakie ceny mają te auta obecnie. Myślę że kilka osób też podziela tą opinię, przynajmniej tak wynika z tego co rozmawiamy ostatnimi czasy ;)

Z ostatnio wyłowionych:

http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C11815903

"pancerka" :D

Ciekawe czy podobnie jak "legendarna" już pozycja z allegro - W126 SEL senatora Gawronika będzie wisiał ze 2 lata...

Proszę wybaczyć brak użycia opcji EDIT !! DZIĘKUJĘ :)