-
Rozmawia dwóch gości:
- Ja to swojej zakładam maske przeciw gazową, jak się kochamy.
- Ale po co?
- Po pierwsze - ryja nie muszę oglądać. Po drugie - nie czuję, jak jej z
gęby jedzie. Po trzecie - jak się jej trochę powietrze przykręci, to się
wije, jak szesnastka.
Facet miał problem z przedwczesnym wytryskiem wiec poszedł do lekarza.
Zapytał co ma zrobić, żeby problemu nie było. Lekarz mu poradził:
- Jak już będziesz dochodził, to spróbuj się jakoś wystraszyć.
Więc facet tego samego dnia poszedł do sklepu i kupił sobie pistolet
startowy (starter), który robi dużo huku i potrafi nastraszyć jak
cholera. Podniecony myślą wypróbowania nowego sposobu poleciał szybko do
domu. W domu zastał żonę czekająca nago w łóżku. Zaczęli od pozycji 69 i
facet momentalnie poczuł że zaraz dojdzie, wiec wystrzelił żeby się
przestraszyć. Następnego dnia znów wybrał się do lekarza. Lekarz pyta:
- No i jak było?
Facet na to:
- Niezbyt fajnie. Kiedy wystrzeliłem, to żona zesrała mi się na twarz,
odgryzła mi 5 cm penisa, a z szafy wyszedł sąsiad z rękami w górze..
Jadalna butelka - zakąska przyszłości!
Niekiedy decydujący krok naprzód jest efektem solidnego kopa w dupę.
Miał król trzy córki. Postanowił je za mąż wydać. Dał każdej po strzale.
Wystrzeliła najstarsza. Strzała wpadła do banku, a jej mężem został
bankier. Wystrzeliła środkowa. Strzała wpadła do biura, a jej mężem
został biznesmen. Wystrzeliła najmłodsza. Strzała wpadła w błoto.
Podeszła młoda do bajora, patrzy a tam żaba. Standard. Od małego każdą
królewnę uczą, co należy zrobić w takiej sytuacji. Nabrała powietrza w
płuca i pocałowała żabę. Nic się nie stało. Nabrała powietrza w płuca i
pocałowała jeszcze raz. Znowu bez efektu. Żaba mówi:
- Widocznie jestem mocno zaczarowany... Trzeba będzie possać...
Do baru przychodzi facet. Za ladą siedzi super laska, na ścianie menu:
kanapka z serem - 2 zł
kanapka z szynką - 3 zł
obciągnięcie dłonią - 5 zł
Mężczyzna patrzy na seksowną sprzedawczynie i pyta:
- To ty obciągasz ręką?
- Tak skarbie - mruczy uwodzicielsko laska
- To umyj dobrze łapska i daj mi kanapkę z serem
Zależność jest taka, że oblane egzaminy trzeba zdać, a zdane trzeba oblać.
Mój doktor twierdzi, że jestem paranoikiem. Co prawda nie powiedział mi
tego, ale wiem, że tak myśli.
Poznałem nowy przypadek :
Wymiotownik (po czym? po ilu?)
Przychodzi pedał na basen i pyta się ratownika:
- Jaka dziś woda?
- ogórek.
- Oooo to skacze na dupę...
Przychodzi mała dziewczynka do apteki i mówi: Poplosę cy plezelwatywy.
Aptekarz lekko zdumiony mówi: A Po co Ci prezerwatywy jak jeszcze masz
mleko na ustach? Dziewczynka ocierając usta mówi: To nie mleko...
Przychdzi blondynka do sex-shopu z zamiarem kupna wibratora. Sprzedawca
sie pyta:
- Może ten "kukurydza"?
- Nie, nie...
- A ten "big black"?
- Nie... ale ten bedzie dobry, o tak, ten!
- Ok. Zapakować?
Blondynka lekko zażenowana łapie sie za kostki i mówi:
- Tak proszę
Citroen wprowadza nowy model na rynek Iirakijski: Citroen C4.
Do seksuologa przychodzi facet:
- Panie doktorze mam interes jak niemowlę.
- To niemożliwe, proszę zdjąć spodnie.
Facet miał rację: trzy kilo i 55 centymetrów długości...
Ogłoszenie usług zoologicznych: "Zwierzam się".
Liceum, do którego na pewno za żadne skarby świata bym nie poszedł, to
liceum męskie nr 69.
Oczywiście, że jako szef jestem za równouprawnieniem. Dlatego też
pozwalam mojej żeńskiej grupie pracowników pracować dłużej, żeby mogły
zarobić tyle, co mężczyźni.
Wchodzi facet do domu i widzi, jak pakuje się jego dziewczyna.
- Co robisz kochanie?
- Odchodzę od ciebie.
- Ale dlaczego?????
- Bo jesteś pedofilem!!!!
- Mocne słowa jak na ośmiolatkę.
Któregoś dnia twórcy Wikipedii zbiorą wszystkie informacje o ludzkości i
odlecą do siebie...
Zatroskany mąż przyprowadza chorowitą żonę do lekarza i prosi o zbadanie
co z nią się dzieje.
Po kilkunastu minutach zniecierpliwiony wchodzi do gabinetu, a tam żona
na kolanach, już zmęczona robi lekarzowi dobrze...
Zdziwiony pyta:
- I co jej w końcu dolega?
- Ona już długo nie pociągnie...
Wysprzątane mieszkanie to znak, że komputer jest zepsuty.
Kiedy pięcioletnia córeczka zaczęła wypytywać mamę o to skąd się wzięła
na świecie, ta delikatnie jej opowiedziała. Po paru dniach dziewczynka
dalej zafascynowana nowo zdobyta wiedzą pyta mamę:
- A więc nasionko tatusia zapładnia jajeczko u mamy i mama nosi dziecko
w w brzuszku?
- Właśnie tak to jest, kochanie - odpowiada mama.
- Ale jak nasionko dostaje się tam? - pyta córeczka - Czy mamusia je
połyka?
Mama odpowiada:
- Tylko wtedy gdy chcę nową sukienkę...
Seks to nie szachy, kończenie w trzech pykać nie robi wielkiego
wrażenia.
Ojciec pyta się córki:
- Kiedy wreszcie znajdziesz sobie męża?
- Nie potrzebny mi mąż. Mam wibrator.
Pewnego dnia córka wróciwszy z pracy, widzi na stole skaczący wibrator i
z oburzeniem pyta się ojca:
- Tato co Ty u licha robisz?
- Piję z zięciem!!
- Wy, matematycy, jesteście dziwni...
- Udowodnij.
Mija się na ulicy chłopak z dziewczyną...
Widzi jaka jest brzydka i mówi do niej: W jakim ty zamku straszysz?!
A ona na to: masz za małego konia, żeby tam dojechać!
Kobiecy orgazm ma 5 form:
1. Relaksacyjna: Ach, ach, ach.
2. Uległa: Tak, tak, tak.
3. Geograficzna: Tuu, tuu, tuuu.
4. Religijna: O mój Boże!
5. Kryminalna: Zabiję Cię, jeśli teraz przestaniesz!
Kiedyś byłem tak kiepski z ortografii, że raz napisałem "Tarzan" przez
"ż".
Dwaj kumple siedzą przy piwku w knajpce i rozmawiają.
- Wiesz, seks z moją żoną jest ostatnio coraz gorszy. Jeszcze trochę i
chyba całkiem przestaniemy się kochać...
- Chłopie, gdyby moja żona nie spała z otwartymi ustami... To w ogóle
zapomniałbym co to seks!
Mleko z Tesco ma dłuższy okres przydatności do spożycia niż suchy
prowiant z NASA...
Dziewczyna z chłopakiem siedzą popijając piwo z butelek. Dziewczyna
zamyślona głaszcze butelkę posuwistym ruchem w górę i w dół w jej
szerszej części.
- O czym myślisz? - spytał chłopak.
- O moim byłym chłopaku.
- Pomyśl trochę o mnie.
- Dobrze - powiedziała dziewczyna gładząc szyjkę od butelki...
Kolumbijscy handlarze narkotyków są zdruzgotani szybko rosnącym wśród
młodzieży alkoholizmem.
Mała amerykańska dziewczynka przychodzi rano do kuchni i widzi
półnagiego mężczyznę, który grzebie się w lodówce.
Dziewczynka: Czy pan jest naszym nowym babysitter?
Mężczyzna: Nie. Ja jestem nowym motherfucker.
Długo myślałem, co to takiego 90x60x90. Okazało się, że 486000.
Facet kocha się z kobietą i w pewnym momencie mówi:
- Kochanie, idź do przedpokoju i przynieś łyżkę do butów.
- A po co?
- Bo jest tak fajnie, że bym jeszcze jajka włożył.
-
-
-
-
-
1 załącznik(ów)
Rodzynek - prof. obicie kierownicy w E65
Do przebrania karnałowego należy jeszcze wyposażyć głowę kierowcy w czepek chirurgiczny koloru zielonego wraz z zielonymi ochraniaczami na buty.
-
-
Dwóch zawianych gości miało ochotę na drinka, ale mieli ze sobą tylko dolara i parę centów. W końcu jeden z nich proponuje:
- Złóżmy się i kupmy sobie hot doga.
- Hot doga? A po kiego? Ja chcę drinka!!!
- Otóż to. Zrobimy tak: kupimy hot doga, wyjmiemy z niego parówkę i przymocuję ją sobie do rozporka. Pójdziemy do baru, zamówimy drinki, wypijemy. Kiedy przyjdzie do płacenia, ty uklękniesz i zaczniesz ssać parówkę, tak jakbyś robił mi laskę. Barman nas wyrzuci i nie będziemy musieli płacić.
Jak uradzili, tak zrobili. Zamówili dwie whisky, wypili, odegrali scenkę, barman ich wyrzucił i kazał nie wracać. Odstawili ten numer w 19 barach.
- Wiesz co? - mówi w końcu ten drugi - Zamieńmy się rolami, bo mnie już kolana bolą.
- OK, ale muszę ci coś powiedzieć. Zgubiłem hot doga w trzecim barze.
Siedzący z piwem pod wiejskim sklepem Kazimierz zagaja do przechodzącej sąsiadki:
- Halina, czy ty jesteś gorącą kobietą?
- No raczej, jak z kibla wstaję, to para leci.
Grupa studentów przyjechała na praktyki do kołchozu na obrzeżach Syberii. Miejscowi zaprosili ich na wieczorek integracyjny. W trakcie - jeden ze studentów widzi, jak w pewnej chwili sześciu kołchoźników wynosi jednego z nich - zalanego w trupa.
Pyta jednego z miejscowych:
- Gdzie oni go niosą?
- Do sąsiedniego pokoju.
- A po co?
- No wiesz..., u nas kobiet nie ma, więc trzeba korzystać z tego, co los da - idą tam w kilku i sobie używają...
Student wystraszony, postanowił się pilnować, niestety, pół godziny później i jemu się ''zmarło''... Ocknął się po jakimś czasie i czuje, że jest niesiony - zaczyna wrzeszczeć niemiłosiernie:
- Nie!!! Nie chcę! Puśćcie mnie! Nie chcę do tamtego pokoju!!! W odpowiedzi słyszy:
- Nie szarp się tak i nie denerwuj. My cię już z powrotem niesiemy.
-
Stirlitz wszedł do gabinetu i ujrzał SS-mana leżącego na podłodze i nie dającego oznak życia.
- Otruty... - pomyślał Stirlitz przyglądając się rączce siekiery wystającej z piersi.
__________________________________________________ ___________________________________
Stirlitz rano podczas golenia spogląda w swoje odbicie w lustrze.
- Stirlitz - pomyślał Stirlitz.
- Stirlitz - pomyślało lustro.
__________________________________________________ _____________________________________
Stirlitz jest już w Rosji, pije piwo pod kioskiem i krzywi się do sąsiada:
- Rozwodnione.
A sąsiad na to:
- Trzeba było gorzej szpiegować, pilibyśmy Heineckena.
__________________________________________________ ______________________________________
Stirlitz ukradkiem karmił niemieckie dzieci.
Od ukradka dzieci puchły i umierały.
__________________________________________________ _______________________________________
Stirlitz szedł ulicami Berlina, coś jednak zdradzało w nim szpiega: może czapka-uchatka, może walonki, a może ciągnący się za nim spadochron?
__________________________________________________ ________________________________________
Stirlitz zobaczył jak banda wyrostków pompuje kota benzyną. Kot wyrwał się, przebiegł kilka metrów i upadł.
- Widocznie benzyna się skończyła - pomyślał Stirlitz.
__________________________________________________ ________________________________________
- Tylko eksplozja dobra może odmienić świat - zaapelował papież Benedykt XVI.
- Eksplozja? Dobra! - odpowiedzieli islamiści.
__________________________________________________ ________________________________________
- Halo centrala? Połączcie mnie z moją żoną!
- Jaki numer?
- A co ja muzułmanin jestem żeby je numerować?
__________________________________________________ ________________________________________
Idzie wielki brodaty Palestyńczyk z wielkim plecakiem przez izraelską część Jerozolimy. Rozgląda się czujnie na boki, aż tu naraz z przecznicy wychodzi wprost na niego wojskowy patrol.
- Stać! Co tam dzwigasz? - pytają uzbrojeni po zęby Żydzi.
- A, nic... mebelki - odpowiada niewinnie Palestyńczyk.
- Co? Jakie mebelki? W plecaku?! Otwieraj go zaraz!
Zaglądają do wora, a tam kilka kalaszy, naręczę granatów mały miotacz min i komplet części do skonstruowania bomby.
- Aj, waj! O, Najwyższy! Przecież ten bydlak dźwiga prawdziwy arsenał!!!
Na to Palestyńczyk spokojnie:
- Jaki pokój - takie mebelki...
__________________________________________________ ___________________________________________
Obóz szkolenia terrorystów samobójców ukryty wysoko w górach Hindukuszu:
- ... patrzcie uważnie, bo pokażę to tylko jeden raz!
__________________________________________________ ____________________________________________
W samolocie stewardessa do Taliba:
- Może drinka?
- Nie, dziękuję, za chwilę będę prowadził.
__________________________________________________ ______________________________________________
- Name?
- Abu Dalah Sarafi.
- Sex?
- Four times a week.
- No, no, no... male or female?
- Male, female... sometimes camel...
__________________________________________________ ________________________________________________
Przychodzi facet do sex shopu i szuka dmuchanej lali. Szuka długo, bo sprawdza różne parametry - usta, oczy, nos, włosy. Wreszcie znajduje, niesie do ekspedientki i prosi, by zapakować.
- Może pani jeszcze sprawdzić datę produkcji?
- 9 stycznia 2005 r.
- Oj niedobrze, to Koziorożec.
__________________________________________________ ________________________________________________
Koło prostytutki zatrzymuje się samochód. Kierowca pyta:
- Ile za loda?
- 600 rubli.
- Ale ja mam tylko 100. Ale czekaj, może dorzucę swoją komórkę?
Dziewczynka się zgodziła... Po wszystkim gość daje 100 rubli. Dziewczynka przypomina:
- A komórka?
- A tak. Notuj: 0- 60......
__________________________________________________ _________________________________________________
Spotkały się dwa penisy:
- Słyszałeś, mają wycofać Viagrę z aptek!
- No to leżymy!
__________________________________________________ _________________________________________________
Parka w łóżku. On do niej:
- Kochanie może dzisiaj na jeźdźca?
- Jaki najeźdźca??
- Germański ***** oprawca!!
__________________________________________________ __________________________________________________ __
- Mamo, a seks to wyraz obcy?
- Tak synku, a dla twojego ojca bardzo obcy...
__________________________________________________ __________________________________________________ __
Dzwoni telefon:
- Dzień dobry, czy mogę z Jolą?
- Niestety małżonki nie ma w domu.
- To wiem, jest u mnie - pytam, czy mogę...
__________________________________________________ __________________________________________________ _____
-
Mąż robi sobie jajecznicę na nowej patelni, nagle wpada żona i krzyczy:
-Nie rysuj po teflonie!!
-Sama jesteś poteflon...
Wyjechał John do Iraku na misję i niestety w pawilonie amerykańskim zabrakło miejsca dla niego, więc został przydzielony do pawilonu Polaków. Drugiego dnia John wysyła kartkę do domu:
"Mamo i tato. Jestem na miejscu, mieszkam z Polakami, wczoraj trochę wypiliśmy i mam strasznego kaca i źle się czuję"
Kartka wysłana dnia trzeciego:
"Znowu popiliśmy - chyba umrę"
Kartka z dnia czwartego:
"...żałuję, że wczoraj nie umarłem"
Jeszcze bajka z serii "cała Polska czyta dzieciom" w wyk. Ani Mru Mru
http://www.youtube.com/watch?v=O__Z-yniRvY