Wersja do druku
koleś żyje w inntym świecie już. Jak go czytam to prawie wychodzi na "profesjonaliste" (czyta te wszystkie info w internecie?). Ale dzieciak ma tupet i nadal nie daje za wygraną. Chyba musi leczyć się psychiatrycznie nie wiadomo komu chce zaimponować :disagree:
Kaczy - nie wiem kogo jest to 7er . ttrol kiedyś wspominał o tym aucie ,że to jakiegoś ziomka ( na pewno nie tego pajaca) .
Przynajmniej wiem ,że w Warszawie nie zaistnieje ;)
Tak jak napisał Kubosh. Spotkałem się z kolegą Norbim kiedyś, jak trzymałem swoją siódemkę przez miesiąc na tym samym parkingu podziemnym co on.
Gwoli przypomnienia, auto jest jego ojca, który jest sympatycznym Panem, który kilka BMW miał i można śmiało o nich porozmawiać.
Niestety okolica, gdzie mieszkają nie jest ciekawa i na charakter młodego, który ma najwyżej 16 lat, wpływa mocno środowisko.
Dla spekulantów auto jest, istnieje i jest o dziwo w dobrym stanie mechanicznym, silnik i skrzynia bardzo dobrze śmiga, przejechałem się. Usterka z odłączającą się połową silnika jest usunięta. Wizualnie już gorzej, mocno zaniedbane z zewnątrz, wewnątrz śliczne.
Niestety kolega jest dyletantem technicznym i z tym nie może się pogodzić.
A mówią, że niedaleko pada jabłko od jabłoni.Cytat:
Zamieszczone przez ttrol
Swoją drogą to pogratulować odwagi prowadzenia dialogu na żywo i przejażdżki autem tego jegomościa.
Po rewelacjach wypisywanych na forach i yt spodziewałbym się po nim wszystkiego.
Zrobiło to na mnie wielkie WoW :P
Nie mogę uwierzyć w ta cała historie
Co za Mózg
Przyznam szczerze ,że przeczytałem od deski do deski. Popłakałem się i uśmiałem. Popłakałem oczywiście też ze śmiechu. On się powinien leczyć.