Hej,
dzięki za miłe słowa.
Moja przygoda z 6er trwa nadal, chociaż czasem związek jest burzliwy ;)
Auto jeździ skręca i hamuje. Zimę przestała co prawda w garażu, ale zanim nadeszły mrozy wykonałem kilka bardziej i naturalnie mniej praktycznych usprawnień.
Miska olejowa pociła się już widocznie, więc postanowiłem wymienić jej uszczelkę.
Tak mi się spodobało, że zrzucałem miskę dwa razy, żeby było dobrze ;)
Miska po demontażu
https://i.ibb.co/7jvvT0v/1679057921457.jpg
I po oczyszczeniu.
https://i.ibb.co/tDPKr1s/1679057921428.jpg
Wnętrzności serca.
https://i.ibb.co/Y8s9d52/1679057921451.jpg
I po zamontowaniu.
https://i.ibb.co/2tpZTdh/1679056299553-1.jpg
Wymieniłem również olej i filtr.
Uzupełniłem i wymieniłem kilka doopereli pod maską, m.in. gumki i końcówki cięgien linek gazu i tempomatu.
https://i.ibb.co/W6HNzjn/1679056299518.jpg
https://i.ibb.co/8g4sxnH/1679056299511.jpg
Tylko po to, żeby później zakryć je osłoną przepustnicy ;)
Wpadł również nowy korek zbiornika płynu chłodniczego.
https://i.ibb.co/zS9vBmf/1679056299560-1.jpg
Na koniec, założyłem koła "transportowe" i na takim setupie wyruszyłem w ponad 1000-kilometrową trasę.
https://i.ibb.co/2KD7vbh/1679056299495.jpg
https://i.ibb.co/TW0pmbc/1679056299486.jpg
https://i.ibb.co/JQYSwFf/Clipboard01.jpg
Po dotarciu na miejsce, customy wróciły na ich miejsce przeznaczenia, a koła transportowe na zasłużony odpoczynek.
Zmieniłem tez dystanse na szersze, żeby wypchnąć jeszcze delikatnie koło na zewnątrz.
Robi się cieplej więc pewnie jakąś aktualną fotkę wrzucę niedługo.

