Niewielka modyfikacja: jeżdżę codziennie lanosem, a myślę że jadę swoim BMW. ;D
Wersja do druku
Niewielka modyfikacja: jeżdżę codziennie lanosem, a myślę że jadę swoim BMW. ;D
Ja nie mówię, że to bezsens mieć kilka samochodów. Ale bezsens jest gdy posiadając E32, chodzę je oglądać do garażu co jakiś czas i odpalam, żeby posłuchać silnika, ale nie jeżdżę bo mi Jej szkoda. Nuż ktoś obcierkę zrobi, albo coś. Do jasnej cholery, do tego służy auto! Do jazdy, koła mają się kręcić, wał ma się kręcić. Nie twierdzę, że miesiąc przestoju zabija auto, ale już dłuższy okres nie jest korzystny, czy dla uszczelek jak troll wspomniałeś, czy dla opon, czy choćby zawieszenia. Samochód stworzony jest do jeżdżenia, nie do oglądania ;)
Tak samo jest z obniżaniem: "super wygląda, co z tego że jeździć się nie da, plomby wypadają, ale zajebiście wygląda!". Litości :D
Wojtek fajnie zmodyfikowałeś :D
No i ja się pod tym podpisuje 100% opisu mnie
Jeżdżę Seatem ibizą i myślę o swoim E32 które stoi w garażu że mu założyłem nowe wtryski i zawieche Koni i że teraz jest kozacko i myślę ze na sezon ją prysne w komorze i oj ale będzię piękna i myślę że muszę odkładać bo jak się zrobi ciepło to wpakuje w nią z 8 tysi żeby było wszystko tip top :)
Dokładnie tak traktuję swoje BMW, jako eksponat muzealny, który ma przetrwać jak najdłużej się da, a nie jako auto do jazdy.
Jest niedziela, mam ochotę się przejechać za miasto fajnym autem, którym nie jeżdżę na co dzień, to wsiadam i jadę.
A tak to by zbrzydło, jak wszystko co by to nie było, człowiek się szybko przyzwyczaja.
Nie kumam, czego tu nie rozumiecie, ja mam to e32, bo to pamiątka rodzinna, ale na przykład nie stać mnie na Challengera z lat 70tych, ale jak kogoś już stać, to też ma nim jeździć codziennie do pracy????
Także podsumowanie jest inne, wraz z poprawą statusu materialnego przybywa samochodów w domu, bo jeden jest dla kobiety, drugi dla mężczyzny, a jeżeli ten mężczyzna lubi motoryzację to przynajmniej jednego rodzynka musi mieć. I tak się robi już trzy.
gdybym ja kupywał sobie Challengera to wlasnie aby nim jezdzic
sztama z ttrolem chociaż różniły nas kiedyś pogłądy to w tych sprawach jest zgodność i porozumienie 100% podobnie jeszcze kilkoma kolegami dlatego dla nich <piwo>
Ah krzywy czy ty tak naprawdę czy tylko żeby na przekór tak to teraz wygląda. Ja więc kupie sobie forda model T i bede nim jeździł na codzień po co mi będzie inne auto skoro będe miał forda T...
no dokladnie, to po co kupujesz? aby miec czy jezdzic? po co malujesz swoje BMW? aby bylo tylko pomalowane? czy aby jezdzic ladnym zdrowym autem?
Kto powiedział, że ma 7er żeby stało i je tylko odpalać i gapić się na nie? Jest chyba różnica między cotygodniową czy nawet comiesięczną przejażdżką a używaniem auta codziennie do jazdy "po bułki" a jak chce się mieć egzemplarz zachowany w BDB stanie to takie używanie temu nie sprzyja, w zimie tym bardziej.
A jeżeli lubisz mieć na aucie rysy i wgniotki po parkingowych lamusach to trudno, znaczy ni mniej ni więcej jak tylko tyle, że masz wyj*ane na swoje auto.
Kupiłem swoje BMW żeby je mieć pomaluje je żeby pomalować i po to żeby jeździć ładnym i zdrowym autem ale nie na codzień tylko sporadycznie. Nie robie tego wszystkiego po to żeby z mojego garażu zrobić stałe muzeum na jeden eksponat. Ale kiedy ma stać to stoi kiedy ma jeździć to jeździ to trzeba zrozumieć. Tu już więcej się nie da powiedzieć.
ha ha, OK ja napewno niemam wyjeba.e na swoje auto bo o nie dbam i nim jezdze... opowiem ci taka historie ktorej bylem swiatkiem, w mojej miejscowosci raz 2 razy w roku jest zlot motocyklistow organizowany przez ksiedza, rozpoczecie i koniec sezonu, zjezdzaja sie motocyklisci z calej polski, cali w komarach, z namiotami itp, i na tym, zlocie wpadlo 2 typkow (starszych majetnych facetów) land roverem z przyczepką i 2 harleyami, "wyładowali" popierdzieli troche, "zaladowali" i pojechali, niebede powtarzał co wszyscie na ten temat mowili...
aha i jeszcze jedno, czasem warto zajrzeć na inne fora, np vectra klub polska (co uważam za jeden z lepszych klubow w polsce) czy skoda octava, czy alfocholicy itp tam nikt niepisze ze kupi corse do jazdy jako dupowoza a kazdy jezdzi tym co ma. Ale OK, pieść ta swoja bmw i zastanawiaj sie jakim preparatem szyby umyć a ja bede jezdził i cieszyl sie swoim autem bo własnie taki chyba jest slogan bmw