-
Ko³o wpad³o w nadkole
Jako ¿e dzisiaj mia³em dzieñ wolny od pracy postanowi³em sobie pojechaæ na rybki. Auto mia³em jakie¶ 20 m od siebie. £owie sobie ³owiê ³owiê a tu nagle s³yszê g³o¶ny strza³ w samochodzie. Przestraszy³em siê i my¶la³em ¿e co¶ wybuch³o. Zachodzê, ogl±dam auto z ka¿dej strony patrzê a tam prawe przednie ko³o wpad³o w nadkole :/ Zwin±³em siê szybko i postanowi³em zadzwoniæ po lawetê. Oczywi¶cie nie mog³em siê dodzwoniæ wiêc postanowi³em powoli ruszyæ i zobaczyæ co siê bêdzie dzia³o. Niestety opona o co¶ ociera³a i zaczê³o ¶mierdzieæ spalon± gum±. Jako ¿e mia³em do domu 7 km postanowi³em w³±czyæ awaryjne i powoli jechaæ do domu. Opony na szczê¶cie by³y ju¿ zjechane i mia³em lada dzieñ je zmieniaæ wiêc by³o mi obojêtne czy ta jedna siê zedrze, wystrzeli czy cokolwiek siê z ni± stanie. Gdybym mia³ nówki sztuki czeka³bym na lawetê.
Panowie co siê mog³o staæ? Sk±d ten strza³? Czy móg³ strzeliæ amortyzator? Czy to by³a sprê¿yna? Pierwszy raz w ¿yciu spotka³em siê z tak± sytuacj±....:/
-
Ja my¶lê, ¿e trzeba z baga¿nika lewarek wyci±gn±æ i prawy przód podnie¶æ do góry. Nachyl siê kolego i sobie zobacz ;D ;D ;D Mam nadziejê, ¿e z twoim krêgos³upem jest wszystko OK i nie musisz chodziæ w gorsecie. W gorsecie to bêdzie trudniejsze zadanie.
Ja obstawiam sprê¿ynê ;D ;D
-
A ja obstawiam prima-aprilis :hah:
-
Twoje auto to takie pad³o ,ze wyrwa³o ci ca³y kielich :)
Je¶li sprê¿yna pêka nawet na samym ¶rodku to autko opada o kilka CM , Je¶li z³ama³ by siê amorek ehh technicznie nierealne jak sta³e¶ na prostej drodze to dalej trzyma ca³e to zamieszanie nawet pêkniêta w po³owie sprê¿yna :>
Po pó³nocy temat znika :)
-
Mi kiedy¶ w maluchu ko³o zapasowe wybuch³o. Tak dupnê³o, ¿e prawie zawa³u dosta³em. A w polonezie szampan w baga¿niku wystrzeli³. Wali³o przez miesi±c... A u Ciebie to nie wiem, mo¿e siê autodestrukcja w³±czy³a i auto Ci po kawa³ku wybucha?
-
Ja bym posprawdza³ t³oki ;D
-
Masz zgnit± praw± stronê i posz³o ;D My¶lê ¿e pomorze wymiana ¿arówek od kierunkowskazów :hah:
-
mocowanie amora w pia¶cie pek³o :P moim zdaniem.
-
Ja mia³em dok³adnie to samo zdarzenie, tyle ¿e w nocy. Te¿ prawy przód, zaparokwa³em auto przed domem wieczorem, a na drugi dzieñ okaza³o siê ¿e auto jako¶ nisko stoi. by³o to nied³ugo po zakupie wiêc siê zdenerwowa³em, okaza³o siê ¿e podstawa amortyzatora zgni³a,sprê¿yna siê wygie³a i pêk³a. Niestety zakoñczy³o siê wymian± amorów i spê¿yn.
-
wg mnie :
- pêk³a sprê¿yna
- strzeli³ amortyzator
- pêk³a piasta
- pêk³ wahacz
- rozpad³ siê kielich
ale w ca³ej tej opowie¶ci nie pasuje mi to ¿e sta³o siê to na postoju