Wersja do druku
Ostatnim czasem moje autko z coraz większym trudem składa elektryczne lusterka. Nic nie przeskakuje, nie ma żadnych niepokojących odgłosów z dobiegających z mechanizmu (więc raczej nic nie jest połamane). Obstawiam za małą ilośc smaru. W jaki sposób się do tego dobrac by nic nie popsuc albo połamac?
Dzięki Damias.
Były dwa rodzaje blokady. Jedna taka, jak w materiałach Adama, druga z taką wsuwką. Metody rozpinania są różne.
Wiem, wiem. Wkład lusterka zdemontuje bez strat. Chodziło mi o dojście do silniczka bez połamania jakiegoś elementu bo tego jescze nie demontowałem.
Samo dojście do silniczka to nie wszystko. Opory przy składaniu wynikają z ubytku (starzenia się) smaru na łączeniu elementu przytwierdzonego do drzwi i elementu ruchomego, połączonego łożyskiem. I rozpięcie tego połączenia może być dwojakie (tak jak opisał Adam albo z użyciem wsuwanej zawleczki).
A od czego ta różnica zależy? Lift/polift?Cytat:
Zamieszczone przez sylwekk
Tego nie wiem. Ja rozbierałem lusterka z zawleczką. Lustra były od auta przedliftowego. Może jest to właśnie zależne od tego, kiedy lusterko zostało wyprodukowane.Cytat:
Zamieszczone przez Damias
Instrukcja była robiona na aucie poliftowym, tomassi99 też ma polifta więc miejmy nadzieję że go nic nie zaskoczy ;)