Jak uszczelnić cieknący dach w minibusie?

Może ktoś z szanownych Forumowiczy coś mi doradzi?

Mam minibusa z podwyższoną budą - dach z laminatu leży na metalowych ścianach:

http://img8.imageshack.us/img8/1120/capturefg.th.jpg http://img42.imageshack.us/img42/462/93223834.th.jpg

Na rysunku 1 oznacza laminat, a 2 metalową ścianę busa (prawa strona rysunku to zewnętrzna strona busa - na zewnątrz jest rynienka).

Właśnie na tym połączeniu woda przecieka mi do środka :/

W jaki sposób i czym najlepiej to uszczelnić?

Z góry dziękuję za wszelkie sugestie.

Pozdrawiam

Dla mnie to tylko silikon przychodzi do głowy.Osuszyć,zalepić i z bańki.Jak zastosujesz szklarski to już nigdy ci nic nie przecieknie :)

Cytat:

---

Zamieszczone przez gierobiala

Dla mnie to tylko silikon przychodzi do głowy.

---

Jako wujek budowlaniec ;D ;D ;D odradzę Ci stosowanie tu silikonu.

Jak dasz silikon, to tak naprawdę częściej niż co roku będziesz musiał go wymieniać (może nie będę się niepotrzebnie rozpisywał dla czego).
A jeśli już chcesz się przy nim upierać, to na budę lepszy byłby dekarski, niż szklarski (lepsze właściwości.

Tutaj najlepszym rozwiązaniem /przyjmując że tej "nakładki" nie będzisz i nie chcesz demontować do uszczelnienia/ byłoby zastosowanie masy bitumicznej do uszczelnień na zimno, tzw. "calcement". W konsystencji to przypomina miękkie masło, kolor czarny, nakładane szpachelką, lub palcem.
Wystarczy osuszyć powierzchnię, nie musi być porządnie wyczyszczone do nałożenia (tu jeszcze jedna dodatkowa przewaga nad silikonami).

A co to dokładnie jest ten calcement? I jakie to ma właściwości? Coś takiego jak izohan albo dysperbit?

Cytat:

---

Zamieszczone przez Hubertus7er

Tutaj najlepszym rozwiązaniem /przyjmując że tej "nakładki" nie będzisz i nie chcesz demontować do uszczelnienia/ byłoby zastosowanie masy bitumicznej do uszczelnień na zimno, tzw. "calcement". W konsystencji to przypomina miękkie masło, kolor czarny, nakładane szpachelką, lub palcem.
Wystarczy osuszyć powierzchnię, nie musi być porządnie wyczyszczone do nałożenia (tu jeszcze jedna dodatkowa przewaga nad silikonami).

---

Też nad tym myślałem :P ale to wewnątrz, bo profil i tak zasłonięty jest panelami.

Myślałem jeszcze, żeby czymś tą rynienkę zalać. Kumpel polecał mi klej, na który się szyby wkleja.

Co o tym myślicie?

Zmodyfikowałem Twój rysunek

http://img709.imageshack.us/img709/462/93223834.th.jpg

Ja bym próbował uszczelnić od wewnątrz i na zewnątrz, tak jak wskazują fioletowe strzałki, ewentualnie można by trochę wypełnić rynienkę jakimś specyfikiem typu wspomniany klej i dopiero po tym przelecieć czymś zatrzymującym wodę. Pytanie tylko jak bardzo te rynienki są niezbędne i czy można je wypełnić. Rozumiem że poza byciem łącznikiem budy z nadbudówką mają jeszcze odprowadzać wodę z dachu. Ale chyba tragedia się nie stanie jak je częściowo zalejesz klejem.

Dzięki :)

Właśnie myślałem, żeby całkowicie zalać klejem te rynienki, bo i tak w nich cały czas woda stoi, chyba, że bus stoi przodem z górki - odejścia są nad przednią szybą. Myślę, że są po to, aby woda nie lała się po szybach, tylko trochę to bez sensu - jak pada to przecież też na szyby :P

Po drugie, dziś zaglądałem w te rynienki i konstrukcja dachu nie jest chyba taka jak narysowałem. Z lewej (wewnętrznej) strony jest tak jak na rysunku, ale w rynience, między laminatem a blachą jest jeszcze gruba gumowa uszczelka i tak coś mi się wydaje, że właśnie ta uszczelka jest przyczyną przecieku. Dlatego całkowite zalanie rynienki powinno załatwić sprawę - tak myślę.

Od wewnątrz dam tą masę bitumiczną, pozostaje tylko kwestia jakim klejem zalać te rynienki, żeby było ok.

A może też zasmarować je tym bitexem, w końcu nikt tam paluchów wkładał nie będzie, a na wierzch prysnąć tylko białym sprayem?

Ja bym władował jakiś klej w tą rynienkę, najlepiej do szyb. Jak wyschnie to masa i będzie gitara. A uszczelka jak ma z 15 lat to pewnie sparciała i puszcza wodę.

I tak zrobię, serdeczne dzięki za rady :)

Bus ma tylko 7 lat, ale i tak wiele elementów nie wytrzymuje próby czasu :/ jednak kupiłem za dobrą cenę, więc można go troszkę doinwestować ;)

Pozdrawiam

Chwile mnie nie było i gadu gadu się rozwinęło.

Tak jak pisze Jey - trzeba z obu stron zalepić - najważniejsze od zewnątrz.
Ja bym pozostał jednak przy tej masie bitumicznej - dobrze się lepi i nie ma problemu z powstawaniem ognisk korozji w miejscach niedosuszonych przed doszczelnieniem, a i nawet po ponad roku zachowuje plastyczność (w przeciwieństwie do większości klejów), a zawsze można to pociągnąć jakimś lakierem czy farbą.