W dniu dzisiejszym zapadla decyzja o wstawieniu auta na parking strzeżony. Mam dosyć "rysek", stuknięć i glupich min sąsiadek wypowiadających slodkie: "ojej" przy uderzaniu w drzwi mojego samochodu !! Placę 80 pln na miesiąc. A jak u Was ?
Wersja do druku
W dniu dzisiejszym zapadla decyzja o wstawieniu auta na parking strzeżony. Mam dosyć "rysek", stuknięć i glupich min sąsiadek wypowiadających slodkie: "ojej" przy uderzaniu w drzwi mojego samochodu !! Placę 80 pln na miesiąc. A jak u Was ?
Płacę 110zł ale mam dach nad autem, zimą wsiadam i jadę :D
150zł miesięcznie i mam garaż dla auta i miejsce spożycia dla mnie :)
35 zł/mc...Mam swojego blaszaka i płacę tylko za ziemię pod nim :D Zapłaciłem za niego 3 tysiaki i mam spokój. Polecam takie rozwiązanie gdyż nie jestem zwolennikiem trzymania auta pod chmurką. Warunki atmosferyczne i "życzliwi" sąsiedzi robią swoje :/
No i kiedy byś nie przyjechał zawsze masz gdzie samochód postawić.Jeszcze rok temu mieszkałem w bloku i znalezienie miejsca parkingowego graniczyło z cudem.Co się człowiek mięsem narzucał czasami...
Od roku wynajęte miejsce na parkingu podziemnym, w lecie raczej rzadko korzystam, ale za to całą zimę auto stoi i czeka na kolejny sezon - z daleka od wody, śniegu, piachu i SOLI !
ja parkuję na parkingu społecznym, tzn. płacę 80 zł na kwartał i do tego raz w miesiącu muszę stróżować w nocy 4 godziny. na szczęście jest chętny starszy pan, który za 30 zł może popilnować za ciebie. choć jak kiedyś zaniemógł, to trzeba było posiedzieć :)
u mnie kosztuje 150zl/msc pod chmurka tylko tyle ze strzezony ale na parkingu jest tez skup palet i jakies 2 firmy, wiec taki tam stzezony.. nie korzystam z niego, czekam az ktos bedzie mial do wynajecia garaz (ok 200zl/msc) :|
w Siedlcach parking zamkniety niby tam strzeżony 100zł mnie kosztował na miesiąc zawsze taniej niż lakiernik co raz i elementy z obrysu które ukradli :P, a w Warszawie parking podziemny też za 100zł mc. Także wkońcu furce będzie ciepło w zime :) i zawsze jest miejsce na drobny serwis :D
W szczególności gdy dwóch sąsiadów, jeden seicento a drugi pandą zajmowali miejsce gdzie TIR by się zmieścił ;D znam to skądś kiedyś też mieszkałem w jednej z nowych kamienic w centrum Leszna ;] Na szczęście miałem tylko 2 takich co po kilku zdaniach ze mną i innymi sąsiadami nauczyli się... może nie parkować ale w ogóle nie wjeżdżać na parking pod kamienicą ;DCytat:
Zamieszczone przez gierobiala