[mechanika] E32 - wskakiwanie na obroty/przyśpieszenie

Witam, mam nurtujace mnie mocno pytanie, ciezko mi z tym jezdzic...

Przy wyprzedzaniu i checi zredukowania biegu w celu wskoczenia an obroty czasami slysze tylko ryk silnika - obroty rosna ale nie ma to przelozenia na planowane przyspieszenie, pomaga dopiero popuszczenie pedalu przyspieszenia, czasami jest dobrze, a czasami wlasnie tak jak powiedzialem samochodzik po prostu nie przyspiesza tak jak bym chcial :(

Czy to skrzynka sie konczy czy moze cos małego ?

Prosze o pomoc :)

Pozdrawiam,
Marcin

jaka masz skrzynie jaka przepustnice?

kiedys był w bmw taki patent ,ze wbity pedał w podłogę nie działał tak jak człowiek oczekiwał czyli nie było buta maxymalnego - oni określali to jako jakieś zabezpieczenie przed pomyłkowym wciśnięciem gazu czy jakas taka bzdura - dlatego możesz miec pełną moc przy np.3/4 pedału w podłodze - ja tak mam i przy wyprzedzaniu cofam noge :) fajne - dziwne uczucie :) mam biegi w 2.8

Cytat:

---

Zamieszczone przez Neuf

kiedys był w bmw taki patent ,ze wbity pedał w podłogę nie działał tak jak człowiek oczekiwał czyli nie było buta maxymalnego - oni określali to jako jakieś zabezpieczenie przed pomyłkowym wciśnięciem gazu czy jakas taka bzdura - dlatego możesz miec pełną moc przy np.3/4 pedału w podłodze - ja tak mam i przy wyprzedzaniu cofam noge :) fajne - dziwne uczucie :) mam biegi w 2.8

---

troche nierozumiem, dlamnie przyspiesza zawsze lepiej z gazem do oporu, niewiej jakie to zabezpieczenie, wydaje mi sie ze niema czegos takiego, inna sprawa ze pedal w podloge to prawie i to samo co 3/4 bo tak przyspiesza sie przynajmniej tempomatem, zawsze mi wciska okolo 3/4

to ci dam śmiga moją maszyną a sam się zdziwisz - dla mnie to tez był deblny pomysł aby fura szła słabiej z pedałem w podłodze niż na 3/4 ale jak jakis mądry hans stwierdził ,że tak będzie lepiej - to ja z nim nie walcze ..