[ blacharka] W żałobie po moim aucie!

Drodzy koledzy czy mojej kochanej siódemce warto jeszcze przywracać dawną świetność?
Uszkodzenia widać na załączonych zdjęciach nie widać jedynie lekko uniesionego dachu z uderzonej strony i odrobinę odstającego szyber dachu


http://images41.fotosik.pl/168/7c345b6cb8bdef6emed.jpg
http://images41.fotosik.pl/168/4dc9fa0b9a2486b3med.jpg
http://images46.fotosik.pl/172/3a3925c3d1e95267med.jpg


Wypadek z mojej winy, no i AC na auto z 95r nikt nie da, więc nic za niego niedostane.
Co do mechaniki to nie za ciekawie właśnie szykowałem się do naprawy wycieków ok. 1 litr oleju tracił na 100km wyciek z okolicy rozrządu, zawieszenie przednie do wymiany wahacze bo strasznie trzęsie przy hamowaniu i z tyłu amortyzator NIVO już kupiony tylko do wymiany. Częste usterki elektroniczne(najczęściej w dużych upałach), kręcący się 360 kluczyk w stacyjce, brak reakcji rozrusznika także czasami, uszkodzona chłodnica klimy. No i po wypadku dziwne odgłosy chyba ze skrzyni biegów manualnej

Przedewszystim, wypadek z twojej winy czy nie? Jezeli nie to dostaniesz troche drobnych za to. No i druga wazna sprawa, jezeli auto jest mechanicznie sprawne, robiles jakies naprawy, lubisz je i wogole to wg mnie warto.

A dla mnie takich aut się już nie robi. Gdyby to były same drzwi spoko ale jak już jest słupek przepchnięty, że przesunął dach to szkoda roboty, jak sprzedaż na części mało nie dostaniesz.

W takim razie lepiej sprzedac, jak masz czas to na czesci.
Pozdrawiam.

szkoda ze nie miałeś ac

od 1994 roku daje link 4 np...

Człowieku! Ale Ci współczuję! Ja bym się poprostu załamał....
Koszt naprawy będzie spory a ten samochód z tego rocznika jest dość tani... Zwłaszcza, że mechanicznie to padło :( Z drugiej strony to strasznie szkoda auto sprzedać na części czy rozbite.

Dowiedz się jakie koszta dokładnie są i ja bym ją robił.

A jak nie to na części. Jak byś sprzedawał na części to ja mogę zainteresować się fotelami i kanapą. Napewno ktoś z forum był by zainteresowany czymś innym więc jakoś byś to upchnął, ale jak już wyżej napisałem, mi by się serce krajało sprzedawać takie auto w częściach...

PZU też daje AC na dowolne auto starsze ale musisz miec wycene samochodu od rzeczoznawcy... wtedy na tej podstawie płacisz skladke.. Juz tak robiłem w poprzedniej E38..fakt ze kosztuje to dodatkowo chyba 250zł jak dobrze pamietam, ale moze sie zwrócić...

A co do auta ehh można zrobić porządnie ale wtedy mija się to z celem bo wydasz pare tysięcy a i tak jeszcze kwestia mechaniczna Ci pozostaje, bo jak piszesz coś zaczyna sie dziać w skrzyni, silnik gubi olej itp - za chwile sie okaze ze wydasz 10 tyś nalatasz sie nastresujesz a w końcu auto i tak juz niewiele wiecej warte...
Ale masz jeszcze drugą możlwiość, robisz oby było, naciągnąć zaszpachlowac i pomalować i olać wygląd auta i jeździć :) - pod warunkiem ze sie nie zrobi 4ro ślad, ale chyba nie powinien :)

Pomyśl też o angolu albo o samej budzie na przełozenie, osobiscie kupiłbym angola i przelozył co lepsze a reszte sprzedał.

moje zdanie:
sprzedać na części, miałeś nivo ?czyli bidy wersji nie miałeś - napewno znajdą się chętni, ludzie z 7er czy "alleagro".
Rok 95'- ceny bardzo niskie za takie autka + do tego mnóstwo rzeczy, które Ci padają bądź padły w silniku i zawieszeniu. Nie wkładaj kilku tysiaczków w auto żeby po 2, 3 latach sprzedaż za grosze i stracić- pamiętaj że siódemek w PL jest mnóstwo

... druga strona medalu - sentymentalność ;]
pozdrawiam

drogo będzie to naprawić chyba nie będzie się opłacało