Wersja do druku
Jak w temacie M62TU 4,4 .Przy płynnym rozpędzaniu jest OK ale przy rozpędzaniu z "gazem do deski" jest troszkę wyczuwalne że przy ok. 3600obr troche jakby przestawał ciagnąć a jak dojdzie do ok 4100 znów bardziej ciągnie.W okolicy nie mam nikogo wystarczająco "mądrego' żeby podpiąć pod kompa.Będe musiał podpiąć się ale może ktoś ma jakiś pomysł,może ktoś się spotkał z tym albo wie co może być przyczyną.Tak troszkę stawiam że może vanos coś szaleć.
dzwoniłeś wojtas do radka 540?? On powinien wiedzieć jak zwykle :)
Na vanos bym raczej nie stawiał to prędzej objawiało by się dziura na niskich nie średnich obrotach, a w ogóle mocno słychać u Ciebie vanos na biegu jałowym jak stoisz ??
Nie dzwoniłem do Radka.
Vanos szczególnie poprawia charakterystykę przesuwając max. moc i moment we wcześniejsze przedziały obrotów i zarówno przy dolnych jak i górnych podnosi wspomniane wartości,bynajmniej takie ma zadanie aby "wykres" polepszyć.Ale czy to robi czy nie to mechanicznie-fizycznie pracuje-kręci się razem z wałkiem od zera do max obrotów.
A vanos trochę słychać,jak to przy ponad 200tys. Ale nie na tyle aby było uciążliwe dlatego niechciałbym ruszać,chyba że będzie trzeba.
to dzwoń Wojtas dzwoń to jak 112 dla tych od V8 :)
u mnie przy przebiegu 140 tysięcy też delikatnie słychać vanos to ponoć normalka niestety ...
Fakt, że vanos zasuwa cały czas razem z obrotami ciężko powiedzieć co dolega twojemu M62 to dosyć skomplikowane motory przynajmniej ja dochodze do takiego wniosku ostatnio :)