[mechanika/elektryka] 750 asb 4HP-24

Powrócił mi temat skrzyni biegów... Ale! Pytanie i problem nie jest tak zupełnie typowe.

Wymieniłem skrzynię na inną - używaną, model identyczny: rocznik, model, wyposażenie, zdaje się (o ile dobrze pamiętam) nawet ta sama fabryka. Przełożyłem skrzynię, sterownika jednak nie.

Wydawało się ze nie ma potrzeby. Auto poleciało 250/h bez zgrzytu. Pokonywało spore odległości - było OK.

Pewnego dnia zrobiłem kurs po mieście, do sklepu i z powrotem - raptem może 9-11.km Wróciłem pod dom i tu podkusił mnie diabeł.... jak ja teraz urewsko żałuję! :faint:

Miałem wyłączony ASC, chciałem zatem zamieszać. Nie udało się. Auto ruszyło wprzód, wgniatając w fotel ale nie mieszając. Sumienie kazało mi przestać. Jednak nie posłuchałem. Czyniłem to w konfiguracji ED więc przełączyłem na SN i gaz w dechę po czym wbiłem SD ... efekt ten sam. Ale jakby słabiej. Więc M1 i ponownie próba.... Bez efektu. Podjechałem kawałek dalej na inny asfalt i tuż przed miejscem parkingowym ponowiłem próbę kolejno EN i ED - efekt był taki że silnik wszedł na obroty a auto zaczęło toczyć się powoli.

Przejechałem tak z 200m. Wyskoczył komunikat GETRIBEPROGRAM - serce o mało nie wyskoczyło mi wraz z mostkiem..... Wysiadłem, coś zadymiło się z pod auta. Okazało się że gdzieś z tyłu skrzyni wyleciał olej z tejże skrzyni.... mój ATF.... Na wstecznym wjechałem na swoje miejsce parkingowe i tam pozostawiłem auto z rozłączonym aku na 4 dni - musiałem wyjechać.

Po powrocie zalałem olej, jednak skrzynia nadal pracowała w trybie awaryjnym. Przejechałem tak 2km, 1km zrobiłem na wstecznym do swojego garażu. (auto wcześniej nie stało w miejscu mojego zamieszkania)

Gdy dojechałem do garażu bardzo powoli jechało do przodu - jakby olej uciekł. Wlazłem zatem do kanału. Widać że jest na wyjściu wału ze skrzyni mokre chyba od oleju - ale kolor kawy z mlekiem. Bagnet jest cały mokry przy sprawdzaniu oleju i wali z lekka spalenizną - czego można było się spodziewać. Kolor raz to czerwony (pewnie to co wlałem), raz taki lekko/średnio zabrązowiały.

GETRIBEPROGRAM zapalił się ponownie tylko raz już w garażu przy próbie jazdy wprzód.

Mam zapasowy sterownik do skrzyni - od tego samego dawcy co skrzynia. Zamierzam wymienić olej (w garażu), a także wymienić sterownik.

Wg przekroju BMW http://bmwe32.masscom.net/sean750/75...art/munich.htm sterownik jest obok nogi pasażera - po lewej stronie. Zdjąłem zatem osłonę na której jest głośnik.... i nie znalazłem tam tego sterownika.... Gdzie mam szukać sterownika do skrzyni biegów? Jak się tam dostać?

Pracowałem przy ograniczonej widoczności (chwilowy brak światła i ciulowa latarka) więc jutro podejście numer dwa.

Serdecznie proszę o porady! (w wątku) - krytykę przyjmuję na PRIV :P

wiem że to z lekka abstrakcyjne... ale czy możliwe że padły obie lub któraś z ELM? Niby silnik pracuje, ale może przez ELM skrzynia nie pracuje prawidłowo a moja imbecylna wariacja tylko przyspieszyła całą sprawę?

Którędy skrzynia mogła wyrzucić olej???

no cóż

Wygląda na spaloną skrzynię. Kawa z mlekiem jak wykipiała..... Sam się już mało nie pobiłeś ;)

Jeśli idzie o sterownik ASB, to poszukaj go w E-boxie (skrzynce z komputerami) obok prawego kielicha pod maską ;)

Szczerze mówiąc to nie wierzę, że wymiana sterownika pomoże. Raczej wymiana elementów ciernych w skrzynce. Jak widać 7er nie lubi jak się go katuje :/

amato , sorki za szczerość , ale głupota ludzka nie zna granic
Może to Cię nauczy dbać o auto.

Ok, to by znaczyło że sterownik byłby gdzieś pod tymi komputerkami (?)
Widzicie Panowie, dbałem o to auto, nie katowałem go, unikałem zabawy trybami skrzyni, raz mnie diabeł podkusił i zrazu je uwaliłem... ale czemu i którędy ten olej uleciał? Przez jakiś simering?

Wydawało mi się że auto z taką mocą jednak zamiesza kółkami a nie wywali skrzynię. Dręczy mnie fakt że przy przekładaniu mogłem coś przeoczyć - robił to mechanik, ale wiadomo jak to bywa z fachurami: rutyna, czasem pośpiech, cholera go wie.

Obudził się we mnie szczeniak.... a za szczeniaka to miałem Opla Vectrę 2.0 w automacie i ten bez problemu potrafił zamieszać... a tu V12 5.0 300KM i pach, druga skrzynia do robienia.......?

W tryb awaryjny załącza się skrzynia po pewnym czasie, do 2-3km jazdy (testowane w czasie zwożenia jej do domu). Dopiero na podwórzu załączył się tryb awaryjny. Tak niby go nie było, ale biegów nie przełączał - jakby już na 3.ce siedział lub nie przekładał momentu obrotowego.

Może być że spaliła się tarczka biegu 1 i/lub 2? a reszta jest cacy?
Dziś albo jutro rozbiorę swoją poprzednią skrzynię i rozpoznam nieco teren pod prace nad obecną skrzynią, zrzucę ją bo nie ma wyjścia, jak olej uleciał to trzeba "zalepić".

Sterownik skrzyni masz na pewno po stronie pasażera pod głośnikiem ,ale może być nie widoczny /nie wiem dlaczego ale spotkałem mocowane nisko i wysoko/, wsuń rękę pod blachę i powinieneś trafić na wiązkę kabli /dosyć gruba/, a sam sterownik jest przykręcony dwiema śrubkami 8 lub 10/śrubki powinny być widoczne na wysokości zamkniętego schowka/. Niestety muszę cię zmartwić że wymiana nic nie pomaga :( ,i tak jak napisał sylwek7 objawy które opisałeś to spalone tarczki. a co do pytania "którędy olej wywaliło" to z tyłu skrzyni na jej górnej części powinien być plastikowy "grzybek" który jak się domyślam służy do odpowietrzania przy wzroście ciśnienia i temperatury.
Życzę powodzenia.

Kolego, skoro zaparzyłeś cappuccino w skrzyni 8/ - to Ci szczerze gratuluję, to jest prawdziwy wyczyn.

A tak poważnie, to zagotowałeś skrzynię i nadmiar ciśnienia wywalił olej - i albo simering puścił, albo ten grzybek (co pisze Marek) wywaliło.
Sterownika na razie nie ruszaj, bo nie tu problem. Teraz sama wymiana oleju też nie pomoże (tak przypalony olej ulega rozkładowi - jak go weźmiesz na palce i potrzesz to poczujesz jakby był w nim piasek - to nie śmieci tylko wytrącone przy smażeniu składniki oleju, coś podobnie jak na patelni).

Teraz to masz skrzynię do wyjęcia i operacja na otwartych organach.

Dzięki Panowie za odpowiedzi. Teraz mam urlop więc i będzie czas na pogrzebanie. Zastanawia mnie cały czas dlaczego zagotowałem skrzynię? Tą jedną próbą? Przecież auto pokonało raptem suma-sumarum 6km...

Sorki za odpowiedź nie na temat... ale co Ty dokładnie zrobiłeś? Skrzynia poszła jak wrzuciłeś nagle D będąc na N i mając silnik na obrotach (mniej więcej jakich?).

Wydaje mi się że mogłeś ją załatwić na amen. To nawet nie było zwykłe palenie gum tylko po prostu złe użytkowanie :(


Pozdrawiam

Mniej więcej Tak Michael.... mniej więcej tak właśnie się stało. Nawet nie zdążyłem spalić gumy. Padła od tak, na raz. Wyżej opisałem jak dokładnie do tego doszło, ale w skrócie można tak to właśnie ująć.

Sprawdziłem olej, skrzyni jeszcze nie zrzuciłem, ale olej nie wskazuje na wyraźne spalenie. Owa "kawa z mlekiem" która wyszła przez odpowietrznik również nie wygląda strasznie - no i nie "piaszczeje" ani tam ani olej z bagnetu.

Skoro i tak skrzynia idzie do roboty, to zaleję najtańszy ATF i zobaczę z ciekawości czy ruszy, jak nie ruszy to wliczę to sobie w koszty robocizny :)

Co do sterownika EGS
Niestety, wygląda na to że ktoś tykał wcześniej ten sterownik. Znalazłem go, jak kolega pisał, był on wyżej, pod blachą. Mam zapasowy więc przemienię je.

Zatem ponownie zacząłem się zastanawiać czy wadliwy sterownik skrzyni biegów mógł być pośrednią przyczyną jej dewastacji...? Może zbyt szybko i ochoczo włączył tryb awaryjny, może źle sterował kanalikami, albo coś w ten deseń?