Wersja do druku
Witam. Mam taki mały problem odnośnie płynności zmiany biegów w mojej E32. Jest to samochód z silnikiem 5000ccm i skrzynią automatyczną. Otóż gdy po postoju samochodu ruszam to skrzynia nie chce przerzucić biegu na wyższy, dopiero po przejechaniu kilku kilometrów zaczyna działać płynnie. Dzieje się tak zarówno po dłuższym postoju (jak np. w nocy) jak i po godzinnym postoju. Co może być tego przyczyną?. Dodam, że niedawno zmieniłem olej w skrzyni i nic to nie dało.
Pozdrawiam :)
Jeżeli tarczki się nie upaliły a skrzynie masz szczelną i oleju nie ubywa, wymieniłeś filtr paliwa to może jeszcze pozostać kwestia wymiany sprzęgła hydrokinetycznego tak czy inaczej, bez wizyty u mechanika się nie obejdzie.
Czy przy wymianie oleju sprawdziłeś czy nie ma w nim opiłków itp.? Jaki miał kolor olej wylewany ze skrzyni?
Przy wymianie oleju w skrzyni wymieniłem filtr, opiłków nie zauważyłem a olej miał kolor bordowy - kolor oleju przepracowanego.
Pozdrawiam :)
To sprawdź jeszcze czy masz właściwy poziom oleju.
Bo jest to adekwatny objaw - na zimnym przeciąga biegi, a jak się olej zagrzeje i rozszerzy, to jest cacy.
Jaka jest procedura sprawdzania poziomu oleju w 5hp30, bo mam niepokojące objawy na zimnym silniku mianowicie przeciąga lekko biegi i słyszalne jest takie zziiiii ,po czym wskakuje następny bieg. Dodatkowo niedawno wrzuciłem manualnie 2 normalnie ruszyła i przestała ciągnąć , zaczeła szarpać jakby bieg wpadał i wypadał jakby coś ją trzymało.
Jak myślicie co może być przyczyną pytam ponieważ chciałem wymienić olej ale nie wiem czy się nie rozleci a nie bardzo w tej chwili stoję z kasą na remont.
zazwyczaj na ciepłym pracującym silniku w pozycji neutral... ;)
Kurde kilka lat temu kolega mial coś takiego w 318, straszyli go ze Bóg wie jakie koszta i wogóle remont aż ktos mu to w końcu zdiagnozował i powiedział ze coś 600zł i po sprawei (ok 2001r), ale jakoś mu to potem przeszło samo hehe, potem sprzedał kumplowi który zaczął szaleć i i tak wykończył całą skrzynie hmm
Tacy fachowcy...zresztą jak wszędzie.Cytat:
Zamieszczone przez Aldik
Mnie też kiedyś straszyli i to podobno dobrzy fachowcy - chcieli remontować ASB (deklarowali koszt ok. 3.5tys), chcieli wymieniać dyfer, wał prostować i wyważać
tylko żaden z nich nie chciał dostać po mordzie
skończyło się na 200pln i to z błahej i innej usterki.