Wersja do druku
Witajcie kochani
Mam problem z navi a mianowicie podczas jazdy nie widzi satelit - kręci się w kółko, pokazuje jakieś bzdury. Ta sama sytuacja utrzymuje się na postoju.
Po wyłączeniu silnika i odczekaniu chwilki (ze 30 sec) pojawia się zasięg i ikonka satelity, auto natychmiast koryguje swoją pozycję. Po odpaleniu sytuacja wraca do stanu poprzedniego i znów nie ma satelit. Dziwne.
Może ktoś miał podobny kłopot albo zna rozwiązanie - będę wdzięczny.
Pozdrawiam
A może jest to wina czujnika skrętu? Mam go uszkodzony...
Czujnik skrętu raczej nie powinien mieć z temat nic wspólnego, ale to moje domysły.
Natomiast co do zanikającego sygnału gps sugerowałbym sprawdzić antenę.
Być może jest uszkodzona i dzieją się takie rzeczy.
Dzięki za podpowiedź. Niemniej myślę, że antena jest sprawna bo:
a - inpa w module navi nie zgłasza żadnych błędów
b - po zgaszeniu auta prawie natychmiast znajdują się satelity i auto momentalnie znajduje swoją pozycję
I faktycznie, antena jest sprawna. Kupiłem antenę uniwersalną i podłączyłem pod navi. Objaw dokładnie jest ten sam.
Postanowiłem wyjąć czytnik i cóż zobaczyłem - czytnik nawigacji cały oblepiony jakąś cieczą, która się kleiła przy dotknięciu. Jak zobaczyłem kolor owej cieczy od razu wiedziałem, że jest to olej z siłownika klapy bagażnika. Wszystkie podzespoły elektroniczne umyłem specjalnym preparatem. Wszystko wygląda na sprawne niemniej nadal jest to samo...
Jakie masz ładowanie alternatora ?
Nie masz jakiś chinskich ładowarek wpiętych.
Może sam altek robi zakłócenia?