Wersja do druku
Witam. Po raz pierwszy moja 7er mnie zawiodła, z dnia na dzień nie chce odpalić. To pompy nie dochodzi zasilanie, sprawdziłem przekaźnik pompy i na stykach od cewki pojawia się +12V, na obu. Wiec przekaźnik nie ma prawa zadziałać. Dodam, że raz na jakieś 2 miesiące był problem z odpalenie po krótkim postoju. Jakieś pomysły?
Może to głupie ale bezpiecznik pompy paliwa w bagażniku sprawdziłes ?
Sprawdziłem wszystkie. Problem ze sterowaniem, może czujnik położenia wału coś ma do tego?
Oczywiście, że ma. Przy moim drugim aucie tak miałem, odstawiłem wieczorem na parking a rano klops (nie odpala). Okazało się,że padł czujnik położenia wału.
Ale czy czujnik może mieć wpływ na sterowanie pompy paliwa?
wg. mnie, tak. najprościej to zmierz oporność czujnika wału i wałka rozrządu
Wrócę do domu to lecę zmierzyć. Ile powinna wynosić oporność?
wg, tej strony
http://www.iparts.pl/auto-czesci/czu...14-100249.html
czujnik wału 550 ohm
czujnik wałka rozrzadu 1400 ohm
Jeśli masz 12v na obydwu pinach pompy to znaczy ze nie masz masy na obwodzie pompy.
Pompa jest zalączana masą którą steruje przekaźnik w bagażniku.
Dla bezpieczeństwa podepnij sobie zamiast pompy zarówkę i wtedy smiało szukaj gdzie masz przerwany obwód.
Ps. czujnik wałka rozrządu jest hallotronowy wiec nie powinieneś zmierzyć rezystancji.
M60B40 odpala bez czujnika polożenia wałka
Na pompie jest masa na obu pinach, sterowanie przekaźnika jest coś nie tak. Podając 12V na krótko zamiast przekaźnika uruchamia pompę.