BMW 7 e65 vs. Mercedes S W221 - Wasze opinie

Ostatnio wpadłem na pomysł, żeby może sobie teraz zamienić moje e65 na W221 i pobujać znowu rok dla porównania. Na forum widziałem temat e65 vs. W220, ale W220 a W221 to nieco inny zestaw przypadłości.

Zanim kupiłem e65, byłem bardziej sfokusowany na Mercedesa, ale taka fajna e65 mi się trafiła (jeszcze za dobre pieniądze), że nie pogardziłem, tym bardziej, że w e65 jakby lepiej się czułem.

Z moich spostrzeżeń:
1. Zzewnątrz oba mi się podobają tak samo.
2. BMW bardziej zbudowane w środku (duży plus za ergonomię z racji odpowiedniej wielkości pokręteł i przycisków).
3. S klasa nie-w-Long'u wydaje mi się, że ma więcej miejsca na nogi z tył, choć krótka wersja mnie w ogóle nie interesuje.
4. Mercedes ma bardzo duży problem z benzynowymi silnikami 5,5 (S500) i 3,5 (S350) - wycierająca się zębatka rozrządu. W S350 rozrząd napędza dodatkowo wałki wyrównoważające (w S500 nie). Do naprawy trzeba wyciągać silnik. Jak, że oglądałem piękną wersję Long właśnie z tym problemem, rozeznałem temat w ASO. Wróbel we Wrocławiu wycenił naprawę zaskakująco przystępnie - 5000zł. Niemiecki serwis Mercedesa powiedział, że doskonal znają ten problem i z góry może mi powiedzieć, że koszt będzie w okolicy 7000EUR. Po lifcie w 2009r. podobno nie występuje już ten problem.
5. Mercedes ma słabe poduszki zawieszenia - usterka miecha zdarza się znacznie częściej, niż w A8, Pheatonie, czy naszych BMW. Kompresor podobno to jest pięta Achillesowa tego zawieszenia. Problem na bardzo dużą skalę był w W220. W W221 jest to nieco poprawione. Żeby było ciekawiej, S600 praktycznie w ogóle nie wykazuje usterek zawieszenia i kompresora (informacja z ASO). Plus, w relacji do BMW, jest taki, że Mercedes ma 4 koła zawieszone na pnaumatyce (BMW tylko tył). W BMW za miech pneumatyczny trzeba dać albo 2000zł (bez Dynamic Drive), albo 3000zł (jak jest Dynamic Drive). W Mercedesie jest to albo 2800zł albo 3250zł. Ceny oczywiście za sztukę zamiennika. Oryginał BMW z DD to koszt 6.500zł/sztuka. Kompresor zawieszania do Merca 1400zł zamiennik nowy; do BMW 2050zł.
6. Cena Mecedesa jest niestety jakieś 20% wyższa, niż BMW - ciekawe dlaczego?
7. Na moje oko bagażnik jest znacznie bardziej układny w Mercedesie. Poza tym, ma 560l, zamiast 500l (BMW).
8. Mercedesa znacznie łatwiej znaleźć dobrze wyposażonego i w wersji przedłużonej. Bardzo dużo egzemplarzy ma z tył komfortowe fotele, z przodu wentylację, a nawet można znaleźć 4-strefowe klimatyzacje, które w e65 jest niezwykle rzadkie. Niestety bardzo dużo BMW e65 ma słabe wyposażenie i wg moich obserwacji, nawet 760i jest często dosyć słabo wyposażone.
9. S600 piękna sprawa - 5,5l V12 z dwoma turbosprężarkami... Piękna sprawa i przeważnie mocno wyposażona.
10. Sprawdziłem sobie ceny S63AMG. Zakup nie jest jakiś bardzo problematyczny ze względu na cene - w Niemczech już za 25.000€ można taką nabyć. Wygląda przepięknie, a jeszcze piękniej brzmi. Sprawdziłem jednak ceny części. Skrzynię nową na eBay (dowód) można kupić już za 4.200EUR. Mniej więcej tyle samo kosztują same tarcze hamulcowe :).
11. Średnie spalania:
- S500: 13,0l/100km (LINK)
- S350: 11,66/100km (LINK)
- S320CDI: 8,80l/100km (LINK)
- S420CDI: 8,28l/100km (LINK) niestety tylko jeden rekord
12. 420CDI - V8, to podwójne koszty (tak, samo, jak w e65) - dwa DPFy, dwie turbosprężarki i 8 garków. S320CDI to tak, jak u nas 730d (1 x DPF, 1 x turbo), mimo, że jest to V6.
13. Koszty materiałów eksploatacyjnych (klocki, tarcze, zawieszenie itd.) podobny do e65.


Otwieram zatem wolną dyskusję w tym temacie. Podzielcie się proszę swoimi spostrzeżeniami.

W S600 problem z zawieszeniem nie występuje, ponieważ nie jest pneumatyczne (airmatic) lecz hydrauliczne (abc). Jeżeli kupowałbym W221 to tylko i wyłącznie z zawieszeniem abc, jest genialne, jechałem Cl W215 z takim zawieszeniem i jest mega. W221, jest autem nowszym od E65, zarówno wewnątrz jak i zewnątrz wygrywa jak dla mnie W221, wiele opcji które w S klassie są standardem w E65 było opcją. Kolega Impex miał E65 i zmienił na W221, może się wypowie :)

Wysłane użyciu Tapatalka

Nie ma co porównywać e65 do samochodów z pneumatyką. Poprzednio miałem phaetona i komfort był dużo lepszy ze względu na pneumatyczne zawieszenie. Wspomaganie dużo lżej chidziło. W środku drewna dužo więcej co akurat mi sie podobało. Wygląd konsoli też fajniejszy. Jedyny plus e65 to odporniejsza skóra. W phaetonie mocno się gniotła a w bmw jest jak nowa. I to jak dla mnie jedyny plus e65 w porównaniu z phaetonem czy A8 d3 po lifcie. Ale kupiłem bo chciałem spróbować. Porobie pare rzeczy i myślę, że polubięmoją śnieżynkę😊

Tego zawieszenia nie ma się co bać. Każdy tak go przeżywa a jego zrobienie jest połowę tańsze niż np uszczelniacze w e65. Robiłem airmatica 4 lata temu i mam kompletny spokój z tym tematem.Jazda z tym zawieszeniem jest na prawdę super.

Nie wiem dlaczego porównujesz te auta bo za sprawna Eske trzeba dac tyle co za F01. Eski w przedziale cenowym 60 tyś nie nadają się kompletnie do użytku. No chyba ze ktoś ma to kompletnie "gdzies" jaką auto miało przeszlosc.

Ja też nie narzekałem na airmatic, super sprawa na polskie drogi. Kolego ziemba12345 nie wiem jakie miałeś fotele w Phaetonie, ale ja w swoim miałem komforty z wentylacją i masażami i nie zaobserwowałem jakiegoś gniecenia się skóry :):) ale faktycznie w porównaniu do E65 skóra była bardziej miękka :)

Prezes, fotele miałem bajbogatsze regulowane w 16 czy tam 18 kierunkach. Wygodne były zajebiście ale skóra niała dużo takakich pozaginanych miejsc, a naprawde o nią dvałem. A w e65 skóre mam jak w nowym samochodzie.
Dzuda ma rację. Też rozglądałem się za w221 ale ceny duuużo wyższe niż e65.

Cytat:

---

Zamieszczone przez Dzuda

Nie wiem dlaczego porównujesz te auta bo za sprawna Eske trzeba dac tyle co za F01. Eski w przedziale cenowym 60 tyś nie nadają się kompletnie do użytku. No chyba ze ktoś ma to kompletnie "gdzies" jaką auto miało przeszlosc.

---

Aż takiej dużej różnicy w cenie nie ma. Za sprawną S-kę trzeba dać tyle, co za kmiota F01, które to F01 tanieje w oczach. Jak porównuję ceny, to w S znajdzie się coś mniej więcej do 20.000EUR. Za tak samo dobrze wyposażone F01 trzeba rzucić już z 25.000-27.000EUR. Dla mnie e65 i W221 to porównywalne samochody. e65 w relacji do W220 miażdży Mercedesa, który przy e65 wygląda dosyć leciwie. e65 po lifcie i W221 sprzed to dla mnie porównywalne samochody. Nawet w różnych testach w necie to własnie e65 z W221 jest porównywane.

Polift W221 może spokojnie konkurować z F01. Oglądałem oba samochody na żywo (zzewnątrz, wewnątrz itd.), stojące jeden obok drugiego i Mercedes robił mega wrażenie, mimo ciut opatrzonej już linii (a jednak mocno odświeżonej detalami). Oba samochody były z przedziału cenowego 35.000EUR.

S dzisiaj w Niemczech bez problemu znajdziesz do 14.000EUR, z przebiegiem <250.000km. Dorzucasz 1.000-2.000EUR i możesz już coś lepszego wynaleźć. Do 20.000EUR już masz całkiem niezły wybór.

Link do przykładowych ogłoszeń W221: http://suchen.mobile.de/fahrzeuge/se...e&pageNumber=1

7er jest jakieś 3.000EUR tańszy, ale za dobrze wyposażoną sztukę trzeba z 12.000-13.000EUR dać.

Link do przykładowych ogłoszeń e65: http://suchen.mobile.de/fahrzeuge/se...e&pageNumber=1

Spora różnica za to jest, ale między e65 a Lexusem LS (po 2006r.).

W ostatnim czasie oglądałem kilka w221 właśnie z tych niższych półek cenowych (55-65t zl). Wszystkie te auta na miejscu okazywały się w kiepskim stanie, aż w końcu za te pieniadze kupiłem busa bo poprzedni juz odmówił posluszenstwa. No ale za miesiąc lub dwa będę znów poszukiwał w221.

Mnie osobiście przebiegi rzędu 250-300tys km nie przerażają ale nie udolne naprawy blacharskie po prostu przekreslaja auto na starcie

Ja w trakcie poszukiwań miałem większy problem ze stanem wizualnym auta (i to zarówno w Mercedesie jak i BMW). Jak nie pocięte w środku, to powycierane na podłokietniku, a to fotele poprute lub poupalane, kierownica styrana, coś połamane, sporo rzeczy nie działających, w ekstremalnych przypadkach wyspoażenia było mniej, niż w ogłoszeniu...

W Polsce, to nie wątpię, że największy problem jest z blachą. Polscy handlarze znają mega dobre sztuczki na poprawę wizualnych walorów auta, więc tutaj kupują takiego parcha, jakie ja oglądałem, w Polsce pięknie picują i heyah do klienta. Znam temat od podwórka, bo mój brat trochę jeździł jako kierowca dla handlarzy. Najczęściej zabierał auta od tureckich albo arabskich handlarzy. Jak to sam twierdził - nie przebijesz się z ceną, jak będziesz sprzedawał dobre samochody za normalne pieniądze. Większość w Polsce i tak kupuje auta na wygląd zewnętrzny. Wcale się nie dziwię, bo poskromić emocje jest przeważnie bardzo trudno, szczególnie, jak dłużej się napotykało gówno warte samochody.

Cytat:

---

Zamieszczone przez Dzuda

Mnie osobiście przebiegi rzędu 250-300tys km nie przerażają ale nie udolne naprawy blacharskie po prostu przekreslaja auto na starcie

---

Ja w zasadzie szukam przeważnie też z zakresu "do 300.000km", choć i jak się trafi coś np. 350.000km, a widzę, że jest zadbane, to dlaczego nie. Wydaje mi się to na równi "niebezpieczne" (jeśli można to tak ująć), jak kupowanie samochodu z przebiegiem 150.000km. Najczęściej wtedy część osprzętu nadaje się do wymiany i wychodzą zużycia fabrycznych elementów. Przy 300.000km przeważnie te rzeczy już były porobione w międzyczasie.
Mój dobry przyjaciel kupił wcześniej Allrad 3,0TDI 239KM z 450.000km. Zrobił 70.000km i sprzedał dalej. Dwie usterki miał w trakcie - skończył się alternator i pióra wycieraczek :).