-
e38 a klasyk
Witam.
Nie wiem czy dobry dział wybrałem. Jeśli nie, to proszę moda o poprawienie.
Chciałbym poznać Waszą opinie na temat, jaką ten popularny model BMW, może w przyszłości a może już teraz, stanowić wartość kolekcjonerską.
Piszę o tym ponieważ aktualnie posiadam e38 które właśnie kończy już 20 lat a jej stan techniczny pretenduje ją potencjalnie do bycia właśnie takim klasykiem.
Oczywiście mam świadomość, że nigdy to auto nie będzie jakimś poszukiwanym i cennym kąskiem dla pasjonatów i kolekcjonerów. Ale z racji tego, że ten właśnie model zamyka jakby erę klasycznych i charakterystycznych dla tej marki wzorów nie do podrobienia może być interesujące. A może się mylę?
Co o tym myślicie?
-
A ja myślę ze ten model jak najbardziej będzie poszukiwanym kąskiem...
-
do klasyka jeszcze za dużo trupów jeździ po drogach
-
To co zauważam, że ceny e38 się ustabilizowały. Chodzi oczywiście o te warte zainteresowania, zadbane egzemplarze a nie zajeżdżone szroty.
Pytanie kiedy i czy w ogóle zaczną drożeć?
-
Czytałem gdzieś niedawno artykuł o E38. Pisali, że to już ostatnie chwile żeby kupić po w miarę rozsądnej cenie. Bo niedługo zaczną drożeć. Pierwsze egzemplarze już za 3 lata będą miały 25 lat.
-
Na ten czas e38 to zaden klasyk. Mysle ze ma szanse stac sie nim w przyszlosci.
To ze mega zadbane sztuki kosztuja walizke siana nie znaczy ze sa klasykami. Wszystko co stare i w idealnym stanie kosztuje nie malo np. maluchy, polonezy, manty, W124 itd itp. Zawsze znajda sie fani marki majacy dane auto za klasyk i ceniacy je na na wagon sztabek zlota.
W moim mniemaniu e38 jest mega. Nigdy nie przestanie mi sie podobac. Ale klasykiem napewno jeszcze nie jest.
Pzdr.
-
Klasykiem według mnie zostaną tylko flagowe egzemplarze. Te z najmocniejszymi silnikami i w rzadkich wersjach wyposażenia.
-
klasykiem zostanie to jest oczywiste ale jeszcze za szybko na to raz, że za młody dwa, że w pytę jeszcze tego jeździ i 90% to wspomnienie po e38
-
Pięknie utrzymane egzemplarze bez korozji mają już w sobie coś z klasyków i z pewnością cenę będą trzymały. Natomiast generalnie jeszcze za dużo E38 dojeżdża dresiarstwo, żeby mówić że każdy egzemplarz jest youngtimerem.
Ja nie żałuję żadnej E32 ani E38 która idzie na żyletki czy na części bo dzięki temu rośnie wartość istniejących egzemplarzy w idealnym stanie.
-
Podobnie jak z e36, za dużo szrotu jeszcze trzyma się na resztkach szpachli, chociaż zauważyłem że za ładnie utrzymanym egzemplarzem ludzie się oglądają.
e38/e36 mają na razie co najwyżej zadatki na youngtimera, co nie zmienia faktu że moim zdaniem teraz jest ostatni czas, żeby kupić je jeszcze w dobrych pieniądzach.