Wersja do druku
witam, wymieniałam uszczelkę misy olejowej w m52 i nigdy w życiu tego juz nie robie , sprawdziłem auto po 1000km i jak jak myślałem olej delikatnie sączy tam gdzie dwie śruby kręcą się w miejscu , z góry mówię ze odpada ponowny demontaż miski :) ma ktoś jakieś sprawdzone metody na naprawę tego gówna :)
Zabetonuj w ch....ja :boom:Cytat:
Zamieszczone przez oizo_pl
A tak powaznie to zrób jak należy bo jak olej leci to nie zatamujesz tego w sposób taki aby było ok
Albo reperatura do naprawy gwintw albo rozwiercenie na odrobinę większy gwint i ponowne nagwintowanie...innych sposobów chyba nie ma...do obu operacji raczej miska w doł...
a śruba zwiększmy gwintem ? w końcu to aluminium to dało by rade łatwo przegwałcic :) miska w dól to i całe sanki z przekładnią w dól
http://allegro.pl/tulejki-zerwany-na...93988106.htmlA MOZE TAKIE COS
Jeżeli nie chcesz zrzucać miski to tylko przez otwór na śrubę w micse rozwiercić w bloku większy otwór na nowy gwint a w samej tylko misce zrobić jeszcze raz otwór odrobinę większy aby spokojnie móc nagwintować tylko sam blok...potem wkręcić odpowiednią śrubę,dociągnąć z momentem i sprawa załatwiona bez zwalania miski.Tylko takie rozwiązanie w Twoim przypadku widzę...Pozdrawiam.
dzisiaj po pracy odpoczywałem sobie pod autem i zauważyłem ze a tym silniku m52 można przewiercić na wylot i skręcić z drugiej strony :)
hehe...no właśnie miałem zapytać czy takiej opcji nie ma...troszkę to drucik ale taki minimalny...to zrób tak a nagwintować zawsze możesz po jakimś czasie...i problem chyba rozwiązany...a tak na marginesie to niezły sposób na odpoczynek po cieżkiej pracy...je.nąć się pod BMW...czyli Będziesz Miał Wypoczynek :)))))) .Pozdrawiam.