Wersja do druku
powstał problem tego typu że:
po zalaniu jakiegoś gówna (miało okazać się dobre paliwo) zwiększyło się spalanie a w dodatku teraz po przekroczeniu 4000obr tak jak by odcinał moc hmmm dławił się no nie wiem jak to dokładnie opisać.
silnik to m52b28 rocznik 96 filtr paliwa wymieniony rok temu. nie dymi i nie faluje.
dodam też że przy włączeniu zapłonu jest delikatne wycie jak by pompka a co wiem to pompki są z tyłu a słychać to w okolicach kolektora
Ok.....
spalanie wróciło do normy
błędów brak na silniku
dziś mi odcieło że silniczek zrobił kaput... ale po ponownym rozruchu znów zaczoł normalnie jechać...... pozostało jednak na chwile obecną dławienie się w górnym zakresie obrotów ....
może to być filtr lub pompka paliwowa? gdzie i czego szukać?>
będę obserwował temat , tez mam podobnie ale tylko czasem na zimnym silniku rano , tzn . zachowuje się jak auto z inst. gazową i pustą butlą :) między 3,5 - 4 tyś. jak by właśnie odcinał i się dławił ....sporadycznie i tylko rano tak mam dlatego na razie tematu nie zakładałem ;)
no u mnie wyczuwalne jest dopiero po 4tys
A gdzie sie znajduje regulator cisnienia? Ten bzyczacy dzwiek mnie juz rozp.......
Wysyłane z mojego GT-S5570 za pomocą Tapatalk 2
Na końcu listwy wtryskowej masz takie małe srebrne "ufo" sprawdź to ewentualnie do podmianki, Sprawdź też przepływkę. Warto obejrzeć siateczkę na pompie paliwa.
a paliwo wystrzeli czy nie ma tam ciśnienia gdy silnik nie chodzi?Cytat:
Zamieszczone przez Mat88
ciśnienie jest tam przez pewien krótki czas. ale jak jest wszystko ciepłe po zgaszeniu to na bank tryśnie trochę paliwa z listwy wtryskowej.