Witam wszystkich! czarna 735

Cześć wszystkim, w czwartek spontanicznie kupiłem sobie e32. Niestety nie jest to ideał, ale warta tych pieniędzy co za nią dałem. Doprowadzę ją powoli do zadowalającego mnie stanu. Na razie wyczyszczone wnętrze i wymieniony olej z filtrem w silniku, w życiu tak przepracowanego oleju nie widziałem, pozatym było go 3,5 litra czyli poniżej minimum na bagnecie a wlałem prawie 5l nowego i jest blisko max. Dzień wcześniej zrobiłem 280km bez postoju i problemów na szczęście. Pół podłogi jest w oleju ze skrzyni, ale jest stan i chyba wali w miejscu łączenia skrzyni z wałem, także muszę się za to wziąć. Klima nie działa, nawet nie ma paska na sprężarce zajmę się tym bliżej lata jak już ogarnę najpotrzebniejsze rzeczy. Nie działa kilka detali, ale wszystko jest do zrobienia nie dużym kosztem. Z plusów to wnętrze w dobrym stanie, sztywne i nie wybite zawieszenie, roczny gaz i niezgnite podwozie tylko lekki nalot na końcówkach progów co zrobię w niedługim czasie. Na forum zaglądam od kilku dni poszukując informacji o e32 żeby jak najwięcej o niej wiedzieć ;)

W I T A M :chuncky:

Cytat:

---

Zamieszczone przez Vide Cul Fide

w czwartek spontanicznie kupiłem sobie e32.

---

I bardzo dobrze - trzeba spełniać marzenia :bounce:

Wczoraj minął miesiąc odkąd ją posiadam i tak się złożyło, że mam chwilę czasu, parę zdjęć porobiłem podczas prac i wypadałoby zaktualizować temat.
Z początku zmieniłem świece, kupiłem letnie opony i dałem ją na zmianę uszczelniacza wału, drążka poprzecznego i osłony półosi z prawej strony. Uszczelniacz został zmieniony, ale gniazdo w którym siedzi jest już wyrobione i możliwe, że dalej będzie ciekło. Teraz mało jeżdżę, także olej nie za bardzo kiedy ma okazję wylecieć ze skrzyni, a ja zobaczyć czy dalej leci.
Później zająłem się progami. Zdjąłem plastikowe nakładki i zacząłem oczyszczanie z rdzy (pierwsze zdjęcie oczywiście przed oczyszczeniem). Była tylko w miejscach nie osłoniętych, czyli tych do podnoszenia. Następnie pomalowałem podkładem antykorozyjnym.
Potem zabezpieczyłem te miejsca gumą do podwozi.
Przed założeniem progów zamówiłem nowe spinki. Starych kilka połamałem, a i nie było ich za dużo, szczególnie tych największych z samego dołu.
Dzisiaj wziąłem się za doły drzwi, zostały oczyszczone z nalotów rdzy, jutro będę malował. Podsumowując prace nad 7 idą z dnia na dzień do przodu. Zostało mi do zrobienia załatać chyba ze 2 dziurki w wydechu, naprawić nawiew, będę musiał zajrzeć do elektozaworów oraz zdemontować całe podszybie, bo mi wieje tak słabo, że prawie nie czuć, a sterowanie chyba działa bo słychać coś za deską rozdzielczą jak się zmieni ustawienia. Poza tym jest luz na kierownicy, być może wystarczy dokręcić śrubę. Nie działa klimatyzacja i nawet nie ma paska na sprężarce a po rozmowie z człowiekiem, który miał ten samochód przez rok, założył gaz i wyremontował górę silnika dowiedziałem się, że w zeszłym roku napełniał i odgrzybiał układ. Co do sprężarki to mogę kręcić kołem bez oporu i nie wiem czy tak ma być, ale chyba nie? Po tych pracach furka będzie spełniała moje oczekiwania i będę z niej całkowicie zadowolony. Trochę się rozpisałem ale minęło dużo czasu od pierwszego posta i sporo rzeczy się nazbierało.

witam, no ciekawie się zapowiada , życzę wytrwałości w pracach i czekam na więcej foto ;)

Znowu minęło trochę czasu i wydałem tylko pieniądze a jest gorzej jak było :( Z simeringu dalej rzyga olejem a wymieniony drążek dał taki efekt że fura lata po całej drodze i ciężko opanować, jest gdzieś taki luz, że na dobrze wyprofilowanym szybkim zakręci lecę na prostej kierownicy albo i muszę skontrować. Mogę dodać jeszcze że po wymianie simeringu wał został chyba źle przykręcony i trzęsie całą budą w prędkościach 90-170. Trzeba będzie pojechać na reklamacje żeby poprawili.

Działaj działaj będziemy się przypatrywać ;-)

Dokręciłem dzisiaj trochę śrubę na górze maglownicy i jest dużo lepiej, ale dalej nie tak jak powinno być. Będę musiał trochę pojeździć i jeszcze ją dokręcić. Na dniach będę jechał na sprawdzenie luzów w zawieszeniu, zobaczymy co wyjdzie, z tego co dziś sobie patrzyłem to dolny wahacz z lewej i górny z prawej są oryginalne BMW ale raczej bez luzów. Jakoś powoli do przodu leci, jeszcze zapał nie minął i nie minie prędko. :biggrin1:

Pany, problem mam. Od kupna auta nie ma nawiewu i klima nie chodzi. Wszystkie klapki się otwierają i zamykają, kontrolki na module świecą się normalnie. Co to może być? Niedawno wymontowałem dmuchawę bo myślałem że to po jej stronie stoi problem braku nawiewu ale podłączona pod 12v kręci się jak powinna więc nie dochodzi do niej prąd. Złożyłem tak jak było. Dzisiaj wyjąłem miecz z samochodu, czytałem coś o tym ale nie wiem do końca za co jest odpowiedzialny. Co do miecza to nie wiem, jak sprawdzić czy jest ok?

Mogę dodać jeszcze że szukałem podobnych tematów ale nie znalazłem nic konkretnego co by mi pomogło prócz nakierowania na miecz. Jeszcze jak się naciśnie przycisk klimatyzacji to obroty się lekko podnoszą, wiatrak na chłodnicy się kręci ale nawiew nie dmucha. Wie ktoś co to może być?

Minął prawie miesiąc od ostatniego posta, ale nie znaczy to, że nic się nie dzieje :smile-new: Po zdemontowaniu miecza i elementów obok zaniosłem miecz do elektryka i samego nie mógł mi sprawdzić, mówił że chce obadać co się dzieje jak wszystko jest złożone w samochodzie. Złożyłem wszystko i o dziwo nawiew dmucha jak zły a dzisiaj sprawdziłem czy działa klimatyzacja. Skwar okropny na dworze, a w środku chłodno jak trzeba aż się wysiadać nie chce :bounce:. Chyba jakaś kostka nie była dobrze podłączona i nie stykała. Kilka dni temu zmieniłem klocki z tyłu wraz ze szczękami i w końcu pojawił się mocny ręczny, co jest ważne ponieważ moje przewody hamulcowe są w stanie tragicznym, ale w tym miesiącu myślę że dam do wymiany na miedziane.