drżący silnik , nierówna praca E38 728

Witam, na wstepnie sorki ze pisze w tej kategorii a nie LPG lecz tu wiecej osob wchodzi.

Chodzi mi o instalacje LPG DREAM XXl. Objawy sa nastepujace ze silnik podczas jazdy i przyspieszania drzy i jakby sie dusil. Wczoraj wymienilem wszytskie wtryski, przewody zostaly polozone na nowo, wyglada lux, na wolnych pracuje ruwniutko tak jak trzeba ( wczesniej bardzo trzęsło silnikiem). Nie wiem co jest dalej, dziś byłem w tym zakładzie w Piątnicy, oni uważają że wszystko jest okey, jutro mam przyjechać i będą sprawdzać cewki...?? ale po co jak na benz pracuje tak jak powinno i sie wkreca na obroty , a na LPG lipa... nie znam sie lecz wydaje mi sie ze tu cewki nie maja nic wspólnego bo przecież na BP objawy byłyby podobne.

Jak myslicie co to może być za przyczyna??
Dodam jeszcze ze parownik zamarza po przełączeniu na gaz lecz odklyłem i chyba mam winowajce, mały wyciek w chłodnicy płynu, (widac zapowietrza sie i słychac przelewanie i bulgotanie płynu w konsoli środkowej) ale to zaden problem bo po nagrzaniu wszystko wracało do normy i silnik podczas jazdy nie drgał, teraz pojawiły się takie cyrki.....

Jeśli możecie dajcie mi jakieś wskazówki, bo znając "medyków" będa wymieciac wszytsko i zdzierać ile się da, wczoraj juz 600 poszło na wtryski i kabelki...a problem dalej


Dziekuje i pozdrawiam

na zimnym silniku pracuje nierówno a jak się nagrzeje to pracuje OK ? Zanim wydasz mase kasy na części i diagnozy magików to zmierz kompresję.

to jest takz ze na benz zimny czy cieply chodzi idealnie tak jak powinno a na gazie na zimnym przymarza mi parownik i wystepuja drgania silniejsze, jak s ie rozgrzeje parownik goracy tak jak powinno byc, silnik drzy podczas jazdy przy przyspieszaniu i stalych predkosciach powyzej 120 ...a mowisz ze kompresja moze miec znaczenie ?? tylko najgorsze w tym jest to ze na benzynie chodzi idealnie i nic nie drży

Parownik w skrócie podgrzewa rozprężąjący się gaz tak aby miał prawidłową objętość. Jeżeli parownik zamarza to gaz który trafia do silnika ma nieodpowiednie właściwości. Niski poziom płynu chłodniczego, wyciek i/lub zapowietrzony układ chłodzenia, zbyt wysoko umieszczony parownik względem zborniczka wyrównawczego jeśli problem masz od nowości. Tak w ogóle to jeśli parownik zamara to instalacja gazowa powinna przełączyć z powrotem na benzynę a nie dalej lecieć na gazie.

Parownik powinien być cały czas gorący a nie oszroniony.

Jeżeli silnik chodzi idealnie na benzynie ale nie na gazie to problem jest z instalacją gazową a nie z silnikiem. Przede wszystkim zmień gazownika bo trafiłeś albo na kretyna albo na kogoś kto chce się po prostu dorobić.

Tez wydaje mi sie ze tu nic z silnikiem nie ma wspolnego bo jak mowie na benz chodzi idealnie jak trzeba, parownik na zimnym lekko przyszrania sie to tez jak w loterii z tym ale jak sie nagrzeje tro jest goracy temp wskazuje 75 C parownika gaz jakies 43 C , jest goracy a dalej silnik drzy podczas jazdy. Co do przelaczania to przelacza na benzyne jak dasz mocno po garach na kick downie przy 6000rpm...

Jade zaraz do nich zobacze co beda robic, ale te cewki cos mu tu "smierdzi" bo raczej to nie ma wpływu. Ale dzieki narazie na info , choc i tak dalej stoje w tym samym punkcie, zdam relacje jak wróce od medyków i napisze

teraz dokładnie doczytałem Twój post, sprawdź połączenia od układu chłodzenia do parownika. Warto przyjrzeć się czujnikowi temperatury lpg ponieważ jak zamarza Ci parownik albo temperatura wody jest za mała to nie powinien przełączyć się na LPG. Parownik nie powinien zamarzać jak jest wszystko dobrze zestrojone, moim zdaniem do parownika nie dociera ciepły płyn chłodniczy. Spróbuj odpowietrzyć układ, ewentualnie wymienić płyn chłodniczy i do natychmiastowej kontroli wszystkie węże i połączenia.

Wróciłem od mechanika właśnie i bmw zostało w Piatnicy... Jeśli chodzi o te zamarzanie to problem lezy w tym ze zapowietrza sie poprzez pekniacie w chlodnicy, to wiadomo i uklad zostal odpowietrzony i nie zamarza narazie, lecz problem pozostał drgań. Tak jak mowilem od rana cudowali, pozamieniali na nowe cewki zaplonowe...dalej to samo, wymiana swiec na nowe, dalej to samo, parownik zostal wyjety i przeczyszczony dokladnie i nowe filtry i co...i dalej moze juz troche mniej ale 100-120 drgania takie jakby mial zaraz rozleciec sie silnik, na benz jak mowielm jest okey. Zostawiłem tam samochod i jutro maja przyjsc nowe listwy wtryskowe i podmienia, okaze sie czy to to, z tego co mówił gazownik to nie moze byc juz innej przyczyny, ogolnie regenerowal mi te wtryskiwacze bo bardzo cykaly lecz drgan przed wymiana nie bylo, mam nadzieje ze to tylko to bedzie....ręce opadaja, wymienione graty a jeszcze gorzej

Cytat:

---

Zamieszczone przez przemuss1

... ogolnie regenerowal mi te wtryskiwacze bo bardzo cykaly ...

---

i to może być przyczyną, zazwyczaj wtryskiwaczy LPG się nie regeneruje bo to wychodzi słabo i na krótką metę - tylko wyrzuca się pieniądze w błoto. Lepiej kupić nowe i często zmieniać filtry i tankować na dobrych sprawdzonych stacjach.

Sprawa jest jasna i rozwiązana, okazało się że wężyki doprowadzające do listew wtryskowych były zagięte i za mocno sciśnięte opaskami i przez to nma zgięciu była mniejsza średnica przepływy gazu, po wymianie na nowe obajwy jak ręką odjął i kręci się do końca, nic nie drży nie pyka, chodzi równo jak trzeba.

To fakt słyszałem ze lepiej nie regenerować ale juz wiem na przyszłośc ze pierwsze co sprawdzic wężyki doprowadzające do listwy wtryskowej. Teraz tylko zobacze stan płynu jak będzie uciekał to na dniach musze załatwiać nową chlodnicę i po problemie będzie z przymarzaniem parownika rano.

Także , dziękuję za porady temat uważam za zamknięty i mam nadzieję już ws LPG na AMEN ;)

Pozdrawiam wszystkich którzy się udzielali, dzieki ! :)