Wersja do druku
Witam. Mam dość nietypowe pytanie, czy zna ktoś jakiegoś onkologa który przyjmuje prywatnie na terenie śląska ? Ojciec miał tydzień temu wycinany woreczek żółciowy i dziś do niego zadzwonili że był w nim rak. Wizyte ma dopiero 11 marca ale nie wyobrażam sobie tyle czasu czekać żeby się dowiedzieć czy nie było przerzutów. Bardzo proszę o pomoc.
O ja pierd....
tu masz kilka:
http://www.onko-dent.pl/onkologia.php
http://osrodek-onkologiczny.pl/
http://www.znanylekarz.pl/ranking-le...a-onkologiczna
Mam nadzieje że z tata będzie OK
powodzenia
Sprawdz PW.Cytat:
Zamieszczone przez harry22
Pozdrawiam
dzięki mam jeszcze kilka kontaktów jutro będę próbować coś załatwić wcześniej...
Przede wszystkim spokój trzeba zachować. Jeśli miał cholecystektomię to zapewne lekarze musieli liczyć się z tym, że był tam nowotwór złośliwy z tkanki nabłonkowej czyli rak. Teraz dobry onkolog musi diagnozować czy są przerzuty odległe. Wierzę, że będzie dobrze.
pozdr
Nie martw się na zapas, zarówno mój tata i mama są pod stałą kontrolą oddziału onkologicznego w Gliwicach ze względu na przebyte nowotwory a ja ze względów profilaktycznych a jednak jest dobrze. A teraz do sedna:
Po pierwsze 11 marca to dobry termin jeżeli chodzi o onkologię bo to tylko 2 tygodnie a na ogół jest dłużej.
Po drugie prywatna wizyta w zwykłym gabinecie i tak nic Ci nie da poza stwierdzeniem faktów, które już w zasadzie znasz bo na pełną diagnostykę i tak będziesz musiał czekać.
Po trzecie jeżeli szukasz jednak dalej to polecam tego Pana:
http://www.vitmed.pl/onkologia-lekarz
Mój tata jest pod jego opieką na onkologii a prywatnie leczy się u niego mój chrzestny i dziadek.
Jakbyś miał pytania to wal śmiało na priv i pamiętaj:
http://www.youtube.com/watch?v=boDia...dZ6fr3w2DoBzQQ
No to się tak mówi że "nie martw się" ciężko o tym nie myśleć. Zobaczymy co mi powiedzą jutro, podzwonie popytam. Miejmy nadzieję że nie wydostał się z woreczka.