nieoczekiwany problem z biegami

za długo był spokój....dziś wybrałem się na małe zakupy i na myjkę,wszytko przebiegało normalnie i optymalnie ;) jazda głównie po mieście,parkowania,ruszania, ronda światła itd,potem kilka km trasą na spokojnie 110-120 km/h. Kiedy wróciłem do domu,parkowałem maszynę ,normalnie R i jadę,w celu korekty bieg nr.1 i delikatnie do przodu , noga na sprzęgle wrzucam luz i chcę gasić maszynę , puszczam sprzęgło a auto wyszarpnęło mi do przodu ( myślę - debilu może by tak na luz dać?! ) łapię za lewarek i jest niby luz. Wciskam sprzęgło i odplam auto ( lewarek na luzie ) popuszczem sprzęgło a auto zaczyna jechać....no to sprzęgło i lecę po biegach , cyk zapinam bieg 4 i zdziwienie lewarek został,sprzęgło wciśnięte do oporu, zgasiłem maszynę biegu nie idzie wybić....po chwili lekko na siłę wyskoczył na luz,na zgaszony sprawdzam biegi 1niby jest,2 niby jest,3 jakby nie wchodził ,4 znowu lewarek został! ( po chwili wyszarpałem ) ,5 nie wchodzi...R niby wchodzi ale PDC nie działa, noga na sprzęgło i odpalam. Samochód znowu na luzie ( niby ) po popuszczeniu sprzęgła znowu jedzie ( na luzie ) znów któreś biegi na sprzęgle nie wchodzą ale....udaje się wrzucić luz, auto pyka na luzie i gaszę je,odpalam i daję R jedzie , daję 1-kę i jedzie , wszystkie biegi wchodzą normalnie , gaszę auto i lecę po biegach i wszystko jest ok....sił mi brakło, Panowie co to może być, do dziś wszytko było ok, żadnych oporów przy zmianie biegów, dziwnych odgłosów itd,wszytko banglało,pedał sprzęgła chodzi chodzi normalnie....:yield:

Sprawdź te drążki od biegów pod autem może się coś poprzestawiało z tego co wiem jak na zgaszonym silniku wrzucasz biegi i są a na zapalonym ich nie idzie wrzucić to sprzęgło cię czeka.

na zgaszonym też nie szło wrzucić biegu...przez chwilę wogóle to wyglądało jakby biegi się poprzestawiały , lewarek wchodził jakby w nie te miejsca co trzeba a niektórych biegów nie było, natomiast wysprzęgla moim zdaniem dobrze ( choć mogę się mylić ) tak jakby nie wiem wybierak albo coś się poprzestawiał, a najgorsze jest to że po chwilach kilku wszystko wróciło do normy i auto jechało bez zgrzytu....boję się że coś może się przytrafić w mieście albo na trasie i będzie d..pa

panowie jakieś pomysły ? problem znowu się pojawił , wszystko grało do tej pory dobrze , wsiadam w auto rano i nagle nie ma wstecznego .....ustawiając na luz dalej jest na biegu .... powrzucałem kilka razy biegi i znowu wchodziły jakoś dziwnie jak by nie w te miejsca , na 4 się zacięło znowu i nie szło wyrzucić .... odpaliłem i znowu biegi chodzą lekko , brak wstecznego i brak luzu popróbowałem ruszać to na 1 jakby się dusił nie chciał jechać , kolejne raczej normalnie chciał ruszać , na N tak jak na 1 dusi ale jakby na biegu , wyłączyłem zapłon , ryrałem każdy bieg wszystko niby jest , odpalam i to samo , znowu ryram i popuszczam sprzęgło żeby doszukać się " luzu " , po chwili trafiłem luz , wyłączyłem silnik ( na luzie ) na zgaszonym i wciśniętym sprzęgle wszystko jest i wsteczny też , odpalam i wrzucam R , jedzie ok , pojechałem na miasto ( mówię trudno zobaczymy co będzie ) polatałem i wszystko było ok , luźno biegi szły , bez chrympania , precyzyjnie ..... nie wiem co o może być .... i teraz po pół roku znowu się odezwało ....