czyszczenie dolotu

Wersja do druku

13-11-2008, 22:23
krzywy191

czyszczenie dolotu

jest taki preparat

http://www.fdsons.com/images/auto/6911515.JPG

odpalamy auto, obroty silnika utrzymujemy okolo 3-4tys i wpryskujemy w dolot tz za przeplywką, podobno czysci...
a jak to wyszlo w praktyce??? e e38 niestosowalem!!! ale kolega w punto i w astrze II stosowal, zdejmowal caly golot i bezposrednio w gardziej, z auta dym kosmos!!! w tlumika to nawet niewiadomo co polecialo, wypryskal caly preparat auto pracuje na wolny rowniej, a jak zagladasz w gardziel (1 punktowy wtrysk) to tam blysk i wszystko jak nowe!
14-11-2008, 07:52
Anatol

A będziesz używał ???
14-11-2008, 08:44
krzywy191

raczej nie, kolega dzisiaj sprawdzi w w124 moze porobie troszke fotek jak to wyglada
14-11-2008, 08:48
Anatol

Czekamy na relacje... :cool:
14-11-2008, 09:11
Damias

Może ma to sens, ale slusznie żeby najpierw potestowali koledzy w innych autach. Nie ma co narażać naszych pociech :)
14-11-2008, 14:05
phdream

a te wszystkie smieci z dolotu to gdzie leca??do silnika??
14-11-2008, 14:26
ArekLand

No właśnie czekałem czy ktoś to zauważy ! Jestem na NIE dla takich wynalazków, ale ludzie kupują - to tak jak tzw MOTODOKTOR klient myśli, że to złoty środek na jego problemy a problemy dopiero sie zaczną jak to wleje :what:
14-11-2008, 16:07
radoshb

Cytat:

Zamieszczone przez ArekLand

No właśnie czekałem czy ktoś to zauważy ! Jestem na NIE dla takich wynalazków, ale ludzie kupują - to tak jak tzw MOTODOKTOR klient myśli, że to złoty środek na jego problemy a problemy dopiero sie zaczną jak to wleje :what:

Wbrew pozorom ma to sens. Przyśpiesza nieuniknione, a klient mysłi ze dzieki temu pojezdził jeszcze jakis czas. Ktos zarobil ;D Potem, gdy silnik już jest trup stwierdza, ze jak np Motodoktor juz nie pomaga trzeba robic remont. ;D Znowu ktos zarabia. Tak napedzamy gospodarke!