Corolla zawsze była w czołówce najbardziej niezawodnych aut zostawiając mercedesa czy bmw w tyle,nawet w takim stanie jedzie całkiem poprawnie ;)
http://www.youtube.com/watch?v=v4TBsRhr89c
Wersja do druku
Corolla zawsze była w czołówce najbardziej niezawodnych aut zostawiając mercedesa czy bmw w tyle,nawet w takim stanie jedzie całkiem poprawnie ;)
http://www.youtube.com/watch?v=v4TBsRhr89c
Kiedyś widziałem ten filmik. Jeśli przód nie naruszony , napęd nie jest na tył to jedzie. Większość aut bez zbędnej elektroniki uniemożliwiającej dalszego poruszania się dała by rade po śniegu 'ciągnąć' tył ;)
Fakt faktem że Corolla to bardo udany model.Znajomy miał 2 sztuki i strasznie sobie chwalił te auta,co ciekawe jak sprzedawał auto miało grubo ponad 400tyś i brała je ruda.Kupił je handlarz który mówił że podpicuje i sprzeda się jak świeża bułeczka.
Niestety, przód też był naruszony. Z tego co czytałem (kiedyś) w artykule opisującym ten filmik, podczas tej jazdy na fotelu obok kierowcy siedział martwy pasażer, który zginął podczas wypadku...
Kumpel miał kiedyś Corollę E10 2.0D i było to auto nie do zayebania. Jeździła na czym popadnie, w silniku smar zamiast oleju i nie chciała się franca zepsuć, przez 12 lat użytkowania wymieniona tylko chłodnica i jedno łożysko. Gdy ją oddawał na złom w NL facet powiedział, że jeszcze ją na części sprzeda. Jedyny minus to ruda - duuużo rudej :cool:
Jeździłem corollą e10 (jeszcze wersja z Japonii) przez około 9 lat. Mogę tylko potwierdzić, iż sprzęt jest niezniszczalny. Przez ten okres, poza wymianą płynów i naprawą rozrusznika oraz jednego łożyska nie działo się nic. Potwierdzę również, że bolączką tej wersj jest ruda (tylne nadkola i progi). Sprzedałem handlarzowi za niezłe pieniądze, który wywiózł ją jeszcze do Afryki lub Afganistanu, Uzbekistanu i jeszcze na tym zarobił :-) A teraz posiadam e12 i też jest super.
Co do wspomnianego filmiku to ciekawe, że przy takim uderzeniu nie poleciały przewody paliwowe, bak i silnik mógł dalej pracować.