wymiana zbiorniczka od chłodnicy

Panowie wymieniłem zbiorniczek ten który miałem pekniety od chłodnicy,jak wczoraj dolałem płynu przy wymianie dzisiaj rano było tak samo,dzisiaj troche zrobiłem kilometrów po miescie głownie w korkach,na miescie mam jakies 106 stopni ale wyżej nie idzie,jak przyjechałem do domu otwieram maske noi widze że na osłonie silnika na dole jest mokro,mam pytanie czy może byc zapowietrzony i wyrzuciło mi troche płynu?czy wisco może mieć też wine?wygląda naprawde na nowe i poprzedni właściciel gadał też że je wymieniał,ja słysze jak wisco chodzi naprawde szybko jak np. jest 105 stopni ale póżniej sie wyłączy,schłodzi tak do 103 stopni i koniec,czy to normalne?

Temp. jest dobra. Może przy wymianie polało się troche na płyte i teraz dopiero to zaueażyłeś. Gdyby wyrzucało przez korek to miałbyś zbiorniczek też oblany płynem. Poodkręcaj jeszcze korek tak z 2-3 dni po przyjeździe do domu. Ja tak odpowietrzałem układ i jeszcze z 2-3 dni uchodziło powietrze i dolewałem płynu.

Nie wiem ale raczej to byly swieże ślady płynu,ale poodkrecam ten korek,czyli po przyjezdzie mam tak odkrecic aby powietrze zeszło tak?

Cytat:

---

Zamieszczone przez KAMELEONV

Nie wiem ale raczej to byly swieże ślady płynu,ale poodkrecam ten korek,czyli po przyjezdzie mam tak odkrecic aby powietrze zeszło tak?

---

Tak tylko zaczekaj aż troche silnik ostygnie. Poszukaj też na forum bo jest opis jak dobrze odpowietrzyć układ w E38. Ja podaje Ci mój sposób ;)
I nie dolewaj płynu ( zimnego) do gorącego układu.

Oki poczekam az troszke ostygnie a płynu to doipiero rano doleje,kiedys czytałem o tym odpowietrzaniu no coż bede próbował,jeszcze jedno pytanko na temat tego wisca normalnie wisko powinno sie załaczyc przy jekiej temp.?