Nierówna praca na zimnym dławi się, migający check engine

Witam

Mam problem z moją BMW e38 735iA 1999r., a mianowicie samochód na zimnym silniku np. po nocy zaraz po odpaleniu gaśnie, za 3 odpaleniem zaczyna pracować i silnikiem strasznie trzęsie, chyba nie pracuje na wszystkich garach, śmierdzi nie spaloną benzyną, zapala się żółty Check Engine i miga jak się już trochę rozgrzeje do ok 40C wszystko ustaje i jest ok na benzynie i na gazie. Podłączyłem komputer z moim mechanikiem i na początku rozruchu wyskakuje błąd P1519 co oznacza czujnik położenia wałka rozrządu, później błąd ten znika i pojawia się błąd nr. P0111, który oznacza przepływomierz i tak już zostaje. Teraz nie wiem czy mam wymieniać przepływkę czy może czujnik wałka ale ten błąd znika później. Na forach wyczytałem także o uszczelkach pod kolektorem ssącym, które mogą powodawać takie objawy. Chcę zaryzykować wymieniając te uszczelki i zobaczyć co się będzie działo ale sam już nie wiem. Może ktoś z forumowiczów miał podobne objawy i podzieli się swoją wiedzą. Czy to może powodować wyłącznie przepływomierz.

Jeśli nie pali na którymś cylindrze, to powinien być błąd "misfire". Migający check ostrzega przez zatruciem katalizatora - czyli właśnie "misfire".
Najlepiej by podłączyć INPA / DIS to błędy będą czytelniejsze. Ma być konkretnie powiedziane na którym nie pali.
Przydałoby się tez odczytać konkretne wartości z czujników.

Cytat:

---

Zamieszczone przez Pablo7

Witam

Mam problem z moją BMW e38 735iA 1999r., a mianowicie samochód na zimnym silniku np. po nocy zaraz po odpaleniu gaśnie, za 3 odpaleniem zaczyna pracować i silnikiem strasznie trzęsie, chyba nie pracuje na wszystkich garach, śmierdzi nie spaloną benzyną, zapala się żółty Check Engine i miga jak się już trochę rozgrzeje do ok 40C wszystko ustaje i jest ok na benzynie i na gazie. Podłączyłem komputer z moim mechanikiem i na początku rozruchu wyskakuje błąd P1519 co oznacza czujnik położenia wałka rozrządu, później błąd ten znika i pojawia się błąd nr. P0111, który oznacza przepływomierz i tak już zostaje. Teraz nie wiem czy mam wymieniać przepływkę czy może czujnik wałka ale ten błąd znika później. Na forach wyczytałem także o uszczelkach pod kolektorem ssącym, które mogą powodawać takie objawy. Chcę zaryzykować wymieniając te uszczelki i zobaczyć co się będzie działo ale sam już nie wiem. Może ktoś z forumowiczów miał podobne objawy i podzieli się swoją wiedzą. Czy to może powodować wyłącznie przepływomierz.

---

nawet drobne nieszczelności w dolocie da się przecież spsprawdzić

Cytat:

---

Zamieszczone przez shebi

nawet drobne nieszczelności w dolocie da się przecież spsprawdzić

---

Ok dzięki za uwagi, sprawdze ewentualne nieszczelności i jeszcze mam pytanie: jeżeli odepne przepływomierz i odpale silnik na zimnym to jak będzie czy też powinien się zachowywać motor?. Czy jest to bezpieczne?.

A więc tak, jeżeli chodzi o mój problem z silnikiem i jego poranne problemy z nierówną pracą oraz zapaljącym się checkiem to postanowiłem jeszcze odpiąć klemy na nockę i zresetować kompa. Po podłączeniu ponownie akumulatora samochód po uruchomieniu wchodził na obroty i od razu gasł. Troszkę się zaniepokoiłem ale jeszcze odpiąłem przepływomierz i sprawdzić co będzie. Samochód zapalił i praca silnika równiótka i nie gaśnie tylko trzyma obroty, także wina przepływomierza, który jest już zamówiony. Ciekawi mnie jeszcze czy gaz się nie rozjechał po odłączeniu aku i nie trzeba na nowo adaptować?.

gaz mógł być ustawiony pod walnieta przeplywke, więc po wymianie przejedz 100km na benzynie, a potem na regulacje gazu jedź (regulacja oczywiście podczas jazdy i z podpietym testerem OBD, inna jest bardzo niedokladna)

taki objaw daje tez czujnik temperatury cieczy chłodzącej-na zimnym ledwo pali a potem jakby nigdy nic

Kolego sprawdz jeszcze odme w kolektorze ssącym . Ostatnio walczyłem z 7er Marcin19 i dosłownie identyczne zakończyły się po wymianie uszkodzonej odmy

Dla zainteresowanych problemem opisuję moje dalsze poczynania, a więc po wymianie przepływki i resecie kompa ponownie jazda na samej benzynie i silnik rano odpala idealnie, jak tylko pojeżdże na gazie rano problem powraca, a więc gaz powoduje "coś", że mapa benzyny się rozjeżdża muszę to w jakiś sposób ogarnąć bo już mnie cholera bierze. Jutro jestem umówiony z jednym gościem zobaczymy czy pomoże. POMOCY!!! MOŻE KTOŚ MA JAKIEŚ DOŚWIADCZENIA LUB WIEDZĘ W TEMACIE.

Jak na benzynie OK to wiosek, że winny gaz. Złe ustawienia gazu uczą tego samego benzynę, więc dopóki nie ustawisz instalacji LPG to będziesz tak miał cały czas.

Najpierw kilkadziesiąt km na samej benzynie. Po tych kilkudziesięciu km jedziesz nadal na benzynie prosto na ustawienie gazu. Gazownik już sobie sam poprzełącza kiedy będzie taka potrzeba.
Najlepiej poproś o zrzut sterownika i jego ustawień do jakiegoś pliku na pendrive. Gdybyś kiedyś odpinał aku, resetował coś tam itp. to po przygodach będziesz mógł sobie wszystko przywrócić (pod warunkiem, że masz interfejs do LPG). :)