Wersja do druku
Słuchajcie czy to prawda , że przed zimą warto umyć auto (bez wosku) i przetrzeć karoserie olejem (syntetykiem) ??
Prawdopodobnie nie ma nic lepszego na blache ... alfy romeo jak stoją i czekają na kupującego (zimują pod chmurką) to własnie coś takiego im imprementują
Ale takim olejem z beki ?? Pierwsze słysze ale zawsze to jakaś ochrona dla lakieru w postaći tłustej powłoki .. W teorii jak się nie jeżdzi to się brud tak się nie kleji...
czystym syntetykiem z bańki jadą co prawda auta stoją w miejscu i nawet jak mróz przychodzi to jedyne auta które nie zamarzają. :mrgreen:
faktem jest to ze wlasnie zimowa pora auta nowe jadace na lawetach do salonow sa pokryte cienka jasno brazowa substancja..byc moze ze ta substancja to "olej" ....napewno jest nakladany pistoletem do lakierowania ..
moim zdaniem to wielka bzdura. a wogole jak to roznca czy syntetykiem czy mineralnym???? ja napewno niebede tego robil, co innego popryskac jakim konserwantem nadkole i inne wrazliwe miejsca, po zimie latwo zmyjemy to benzyna ekstrakcyjną, dobre nawoskowanie karoserii i czeste mysie i rdza niepowinna sie czepiac
Hmm własnie wydaje mi się że jak auta stoją tzn zimują bez ruchu to można tym olejem je maznąć ale do użytku codziennego ten zabieg jest koszmarny.
A znacie może jakieś dobre preparaty na lakier zabezpieczające przed zimą ?? Kiedyś stosowałem teflon lakierniczy ale żeby go ściągnąć po zimie to trzeba mocno się namęczyć najlepiej polerka.
Fabryki nie stosują tego rodzaju zabezpieczeń.
Olej silnikowy/przekładniowy ma negatywny wpływ na elementy gumowe stosowane w przemyśle motoryzacyjnym, przyspiesza płowienie powoduje utlenianie części plastykowych i gumowych karoserii.
Najczęściej pojazdy zabrudzone są nalotem który wynika z transportu kolejowego dlatego producenci samochodów często oklejają po prostu pojazdy w całości aby uniknąć później niepotrzebnych kosztów związanych z kosmetyką pojazdu przed sprzedażą do klienta.
Etap kosmetyki wraz z drobnymi naprawami lakierowymi karoserii przed sprzedażą jest czymś zupełnie oczywistym.
dokladnie! pomyslcie np moje auto wczesniej przeszlo 12 zim i raczej nic na niej niewylazi wiec i przed ta nic sie niestanie, a co zrobie??? przed zimą jak i latem po myciu nanosze preparat w sprayu/atomizerze "SIMONIZ wax spray" berdzo fajny srodek auto rewelacyjnie wyglada i nadaje sie do pryskania i lakieru i plastiku, brud sie tego nietrzyma i jest to szybsze niz woskowanie, zima tez np po wyjezdzie z myjni popryskam se tym, dodatkowo wszytkie odpryski przy nadkolach czy innych wrazliwych miejscach zabezpieczytlem lakierem bezbarwnym(pedzelkiem) i wydaje mi sie ze jest to o wiele lepszy sposob niz podmalowywanie jakims tam sztyftem i nazywac to zaprawką, w drzwi wpryskalem po zakupie fluidol tak jak i w tylnia maske,
dodam tez ze nakladanie oleju na lakier w aucie ktore stoi w komisie do zupelny bezsens, autp jak stoi nierdzewieje z "wierzchu" tam gdzie zakladasz olej, rdzewieje w szczelinach, zakamarkach, z zewnatrz blacha jest super, otworz dzwi w aucie co stalo 1 rok w komisie a po kazda uszczelka jest rdza, zawiasy, krawedzie maski, nawet blotniki po maska kolo silnika, wszedzie tam gdzie gromadzi sie wilgoc i woda, a to wszystko na sloncu sie "kisi" i rdzewieje, normalnie w czasie jazdy to wywieje powietrze, to otworzysz dzwi itp, a tu wszystko zostaje, wiec wydaje mi sie ze mit ze w komisach tak robią to bzdura i niema jak i jak tego przeniejsc na konserwowanie przed zimą
przeciez kazdy olej ma wlasnosci rozpuszczajaco czyszczace to tak jakby chciec miec po takiej akcji matowy lakier nadajacy sie do polerki a na transportach auta sa pryskane specjalnym lepkim preparatem ma to zapobiegac kradziezy to taki hamski wrecz klej ktory lapie sie wszystkiego z tego co mi znajomi powiedzieli. najlpesze zabezpieczenie to dobrze umyte podwozie zakonserwowane wszystkie splywy przetkane i zakonserwowane wtedy woda nie stoi nie ma czasu na takie dobre dzialanie niszczace takie moje zdanie niektorzy w starych autach zalewali tez progi mieszanka bitexu z benzyna benzyna odparowywala bitex zostawal i nie bylo miejsca na wode ale to chyba juz nie w tych autach ;) do robienia