Wersja do druku
Witam,
Dziś rano na głębokiej rezerwie autko odpaliło po czy zdechło. Dolałem mu 10 litórw paliwa ale samochód mimo to nie odpalił. Rozrusznik normalnie kręcił pompa działała lecz nie chciał zapalić aż padł akumulator. Czy to możliwe że trzeba tak długo kręcić by paliwo doszło z baku do silnika?
Ja przy wymianie filtru paliwa muszę kręcić dłużej niż normalnie na pustym układzie bez dodawania gazu ok 4-5 sekund poczym samochód chodzi z 5 sekund i jest odpowietrzony. Zapewne ty robiłeś to dłuzej skoro aku się rozładował.
To dlaczego Samochód ci nie pali jest proste jest zima, jest mróz wyjeżdzając paliwo do zera została tam prawopodobnie woda która zamarzła przez wyjeżdzenie paliwa tak się stało bo jak jego troche jest to jakoś się to miesza i spala. Pewnie zamarzło stąd nie da się zapalić ja bym podładował dobrze aku dolał jeszcze z 10 litrów i wstawił do ciepłego pomieszczenia. Skoro piszesz ze nie chodzi na benie to pewnie gazu nie masz więc w takim przypadku nic wiecej nie powinno byc przyczyną
Gaz co prawda mam ale i tak muszę ją odpalać z benzyny. A odnośnie wstawienia do ciepłego pomieszczenia to lipa gdyż mieszkam w bloku i nie dysponuje jakimkolwiek garażem. Może jest jakiś inny sposób?
Dolej paliwa, podładuj aku i powinna zapalić. Jeśli nie to spróbuj odłączyć aku całkowicie na parę minut. U mnie też ostatnio nie chciała zagadać bo było mało paliwa, po wlaniu 15 litrów też nic. Po godzinie tez lipa, odłączyłem aku na pare minut i odpaliła od razu. Mam nadzieję, że Ci się uda. :)
miałem tak raz, skończyło się na wymianie pompy paliwa niestety... nauczyłem się od tego czasu mieć w baku minimum 20 litrów