Pomoc przy reklamacji auta na gwarancji.

Hej,

mam następujący problem i zbytnio nie wiem jak do niego podjeść może ktoś ma doświadczenie z takimi sytuacjami mianowicie, ponad rok temu zakupiłem nowego Citorena Jumper-a 3.0 HDI więc auto jest na gwarancji. Po przejechaniu ok 10 tys zauważyłem, że w czasie przyspieszania od ok 1500 do 2500 obr/min i wciśnięciu gazu od 1/3 do 1/1 z wydechu wydostaje się czarna chmura jak w Ikarusie. Zgłaszałem to a ASO 4 krotnie w różnych miejscowościach, za drugim razem prosiłem nawet o interwencję Citroen Polska bo ASO stwierdziło, że "ten silnik tak ma" jednak Citroen Polska twierdzi że to nie jest wada i auto spełnia normy emisji spalin więc dla nich sprawa jest zakończona i nie ma co zgłaszać jako wadę.

Tu jest nagranie identycznego przypadku

http://www.youtube.com/watch?v=dHOsNa2R04Q

Macie może pomysł co z tym zrobić? Iść do sądu? rzecznika praw? czy może rozgłośnić sprawę na internecie i czekać aż citroen się odezwie. Czy można w ogóle to uznać za wadę? Szczerze mówiąc trochę wstyd jeździć takim autem.

Po przejrzeniu innych forów wygląda na to że wszystkie trojaczki Ducato Jumper i Boxer wypuszczone przez PSA z 3.0 HDI mają to przypadłość.

Z góry dzięki za pomoc.

Ja bym wzia rzeczoznawce , niech on sie wypowie . Jesli on powie ze tak nie powinno byc , pojechal bym z opinia do servisu a jak tego nie naprawia to do sadu .

Powiem Ci że jeździłem wszystkimi trzema z tym silnikiem i żaden z nich tak nie miał. A zrobiłem nimi conajmniej kilkadziesiąt tyś km. Z resztą ciągle mi się te auta przewijają w życiu i okazjonalnie nimi śmigam. W sumie "zaliczyłem" z 5-6 sztuk 3.0 HDI. Czasem zdarza się im puścić delikatny dymek przy redukcji i mocnym wciśnięciu gazu, ale czegoś takiego jak na filmie nigdy nie było. Ja bym uderzył do UOKIKu, aczkolwiek dobrze by było mieć jakiś kwitek od rzeczoznawcy, że to nie jest normalny objaw. Bo na pewno nie jest.

Mam ducato 3,0 Power - to chyba taki sam silnik - gwarancja wygasła mi miesiąc temu. Czasem przy dużych prędkościach obrotowych lubi sobie puścić dymka ale nigdy nie miałem takiej dymówy jak na filmie:mad:. Muszę jednak powiedzieć, że serwis gwarancyjny takich pojazdów jest nastawiony na wypchnięcie każdego druciarstwa byle tylko nie dołożyć złotówki do interesu. Ja walczyłem z nimi w temacie upierdliwie brzęczącego zaworu ciśnieniowego i mimo wielokrotnych reklamacji nikt nic z tym nie zrobił i zawsze słyszałem, że "ten typ tak ma" :mad:. Wydaje mi się że masz 2 drogi: 1. znajomy w serwisie, który potraktuje Cię jak człowieka a nie jak idiotę, lub 2. rzeczoznawca i ewentualnie postępowanie sądowe. To 1 rozwiązanie jest lepsze ale cóż - trudno dostępne. To drugie przeważnie działa jeśli rzeczoznawca wyda opinię po Twojej myśli - wówczas z reguły wystarczy sam pozew i się buce serwisowe ogarniają - chyba, że trafisz wyjątkowo opornych. Powodzenia w zmaganiach...

Dziękujemy ASO za opinię: "ten silnik tak ma". Wiadomo, czego nie kupować :D

Możesz iść do niezależnego rzeczoznawcy, możesz też także uderzyć np TVN Turbo - Turbo kamera ( http://www.tvnturbo.pl/programy/turbo-kamera,4463.html ). Spróbować nie zaszkodzi, a żadna firma nie lubi jak się ich błąd rozdmuc***e w mediach. Czasem oglądam ten program i w większości przypadków pomagają. Oni mają materiał na program a Ty masz pomoc prawną i rzeczoznawców.

Pracowałem kiedyś w servisie jako kierownik servisu i miałem doczynienia z reklamacjami.I powiem wam że temat dymienia i wogóle układu zasilania w aucie to baaardzo ciężki temat do reklamacji.

Cytat:

---

Zamieszczone przez jaro5

Pracowałem kiedyś w servisie jako kierownik servisu i miałem doczynienia z reklamacjami.I powiem wam że temat dymienia i wogóle układu zasilania w aucie to baaardzo ciężki temat do reklamacji.

---

Dziś rozmawiałem z rzeczoznawcą samochodowym i powiedział mi że mam bardzo ciężki temat. Problem jest w tym, że kwestia zadymiania jest tylko określana subiektywnie zbytnio nie ma jak tego kontrolować mechanicznie czy jest duże czy nie. Mogę jeszcze uderzyć do firmy która się zajmuje tuningiem i robi analizę spalin pod obciążeniem tylko kwestia czy oni są wtedy wstanie stwierdzić czy auto spełnia euro4 bo to chyba jedyny punkt zaczepiania dla mnie.