Wersja do druku
Witam, mam pytanie czy holowanie automatu z prędkością ~30km/h w odległości ok. 5km będzie zabójcze dla skrzyni?
Pękł mi pasek klinowy, tenże wkręcił się w visko, które chyba się trochę odkręciło i nie mam innej możliwości oddania auta na serwis prócz holowania.
Boję się odpalić silnik, żeby nie narobił się jeszcze większy bałagan.
Laweta odpada, ponieważ jedyny serwis na mojej wichurze takiej nie posiada ...
Pozdrawiam
P.S.
Szukałem podobnego tematu, ale nie znalazłem
Bylo omawiane z 3 razy...
Te kilka km mozesz holowac
Sorry, ale nie znalazłem takiego tematu ...
Dzięki.
nie lepiej zmienic pasek na miejscu ? U mnie szybko poszło:)
nie wiem jak sie zabrac do tego szczerze mowiac. Jak sciagnac oslone chlodnicy? Z tego co udalo mi sie zobaczyc,to spadly dwa paski,jeden jest wkrecony w visko. Nie mam tez jak podniesc auta,a chyba bedzie to konieczne?
Jesli odleglosc wynosi 5km to mozesz przeholowac, z predkoscia tych 30kmh, nic sie nie stanie. Holuj z skrzynia zapieta na N. Problem z holowaniem automatu przy wylaczonym silniku opiera sie o to ze skrzynia nie ma chlodzenia ale przez te 5km @30kmh nie zdazy sie nic stac
czy chodzi o E65 ?
Malet ma chyba E32
chodzi o e38 ,ale właśnie przed chwilą dotarł na warsztat. Mam ogromną nadzieję, że nic się przez ten kawałek drogi nie stało skrzyni,bo inaczej tylko siąść i płakać.
To te nowe ?