-
Bmw E-3 do uratowania!
Witam znalazłem i posiadam BMW E-3 to poprzednik pierwszej serii 7. Najbardziej luksusowy samochód w gamie BMW produkowany od 68
R6 2500 na 2-uch gaźnikach;)
Mam zamiar ją uratować, czy miał ktoś taki pomysł przede mną nie wiem jak finansowo itd ....w najgorszym wypadku będę musiał poszukać nowego właściciela;(
Co wy na to?
-
Pokaż zdjęcia, jaka jest jej kompletność. Jeżeli nie jest źle, zarówno z silnikiem i skrzynią to myślę, że 20-25 tyś może starczyć. W Łodzi nikt dobrze blachy nie odrestauruje, musisz się z tym liczyć.
-
Jest cała,zdjęte błotniki maska, dużo części mechanicznych z drugiej.
Blacha w tragicznym stanie.Silnik pracuje. Stała zakopana do połowy koła liczyłem,że będzie trzeba ja wynieść;).
Podniesiona została na lewarki podłożyliśmy płytę chodnikową i po raz pierwszy widziałem latający fragment chodnika;) ,a budynek parterowy do którego stała tyłem jakieś 4-5 metrów po dach i łącznie z nim został zasypany ziemią, płytą ,kamieniami;) i już wiedziałem, że Bmwiczka nie poddaje się i chce żyć
Jak znajdę czas zrobię zdj.
-
Przemyśl to dobrze. Ja wiem, że BMW E3 to super klasyk, ale koszty rozłożą Cię na kolana, polscy specjalisci przygniotą do muru a odrestaurowany samochód nie da spodziewanej satysfakcji... Jak chcesz mieć E3 to kup sobie od razu w pięknym stanie. Zaoszczędzisz nerwów i funduszy... A tu masz link do wątku na innym forum, gdzie kolega podjął się takiego wyzwania, wiele robiąc własnymi siłami. Możesz oszacować co Cię czeka i czy sprostasz zadaniu :)
http://www.6.com.pl/forum/viewtopic....er=asc&start=0
-
kolego czekam na foty, u mnie w okolicy jest człowiek z E3 i też będzie ją odnawiał więc jakby co mogę dać Ci do niego kontakt to sobie pogadacie. A jak nie podejmiesz się jej ratowania to dawaj znać a może ugadamy się :)
-
powiem ci tak kolego tak samo zastanawiałem sie nad uratowaniem jednego klasyka ,a dokładnie BMW E9 ale po przemyśleniu i orientacji w dostępności części dałem sobie spokój i tak jak wcześniej tomcad napisał lepiej jest kupić w dobrym stanie niż wtapiać niepotrzebnie kupe tys.
-
Jeśli masz wiedzę techniczną z zakresu mechaniki,blacharki i odpowiednie zaplecze to śmiało dasz sobie radę,koszta cię nie zjedzą,pozatym nic tak nie cieszy jak odrestaurowane auto przez siebie.Kupno samochodu po remoncie to już nie jest to.
-
blacharka to największa zmora, ale jak byś znalazł dobrego speca od blachy to z resztą dasz sobie radę, nie jest to skomplikowana konstrukcja
-
-