[karoseria] weze od spryskow idace do maski

Witam,
w zwiazku z przygotowywaniem mojego autka do malowania, musialem zakupic druga maske. Na szczescie udalo sie kupic ladna kompletna w dobrym stanie, ale niestety z jednym wezykiem wchodzacym do maski, ale za to z trzema spryskiwaczami.
Natomiast moja stara ma dwa spryskiwacze, i wchodza do niej dwa wezyki, i tak tez jest z ich zasileniem. Jeden widac idzie w dol do zbiorniczka plynu, drugi idzie wzdluz blotnika do zbiorniczka od intensywnego mycia. Do tego wtyczka do pompki w tym oto zbiorniczku jakos do niej nie pasuje, widac, ze ktos nozykiem podcinal.
Zastanawiam sie, czy ktos czegos nie ulepil?A moze nowa maska nie miala ksenonu zarazem tego dodatkowego zbiorniczka?
Pomozcie prosze, nie wiem czy musze nowa rozbierac...


Pozdrawiam

Proponuje rozebrać i przełożyć ze starej, niema dużo roboty robiłem tak samo :)

a moiglbys sprawdzic czy rowniez masz dwa wezyki?i jeden idzie do malego zbiorniczka?

Tak z maski wychodzą dwa wężyki jeden idzie do głównego zbiornika a drugi do zbiorniczka od mycia intensywnego, przełóż kratki ze spryskami i po kłopocie, tylko będziesz musiał malować kratkę jeżeli mache kupiłeś pod kolor.

no niestety maska nie jest w kolorze, ale to nie problem, malowac kratke i tak bede na czarno, ze wzgledu na shadow.
dzieki za pomoc, w takim razie przekladam spryski cale kompletne, tylko elektryke swoja zostawie, zeby niespodzianki nie bylo:)

Pozdrawiam