awaria chłodzenia - wyrzuca płyn po całym silniku

Witam. Podczas jazdy wyświetlił się komunikat o niskim poziomie płynu chłodzącego. Po zatrzymaniu auta otworzyłem maskę aż para leciała znad chłodnicy, a silnik i podzespoły były zarzygane płynem. Duże ślady płynu były również na przednim kole od strony kierowcy i na nadkolu. Spod auta kapało. Pewnie na forum nic się tu nie wymyśli bez warsztatu ale może ktoś coś napisze.
Wlałem 6 litrów borygo żeby jakoś wrócić do domu, nadal wyświetlał się komunikat o niskim poziomie – ile litrów tam wchodzi?
Jakoś wróciłem do domu. W układzie chłodzenia pewnie pozostało trochę płynu – czy mogę do tego dolać wody żeby odpalić auto i popatrzeć gdzie jest wyciek? Czy muszę wylać resztki borygo i dopiero zalać wodą? Gdzie się spuszcza płyn? Jakiś korek? Nic tam nie widać, od spodu zasłania chyba chłodnica oleju. Może zrobię jakiś mały kanał na podwórku. Od góry odkręce jakiś dekiel nad chłodnicą może coś się zobaczy. Pewnie tzrba będzie zdjąć zderzak. Zależy mi żeby może zrobić jakąś prowizorkę i jakoś awaryjnie dojechać do warsztatu bez lawety.
Dzięki

http://7er.pl/showthread.php/12790-m...hlodzacego-N62

http://7er.pl/showthread.php/10323-W...-konstrukcyjny

Jak przeczytasz te dwa wątki to pomoze...

nie straszcie ze to ta straszna rura padła..?

prowizorka to jest to co lubie. koszt lawety 200zl a jak zatrzesz silnik to koszty beda zdecydowanie wieksze. trzeba zrobic dobrze a nie tanio bo z tym jest tak ze robi sie tanio za pierwszym razem a za drugim robi sie juz dobrze.

tak duży i gwałtowny wyciek płynu z rozbryzgiem na stronę kierowcy sugeruje na rozerwanie a raczej rozsadzenie gumowego węża za pompą wody pod wpływem ciśnienia + temperatury(może to być objaw zwiastujący problemy ze słynną rurą ale nie musi) ale to tylko moja sugestia, wodę do ustalenia miejsca wycieku możesz śmiało lać nie ma to na krótką metę żadnego znaczenia

bmw i ustaliłeś co sie rozszczelniło ?

Na razie dopatrzyłem się tyle że rozsadziło węża - takie kolanko co idzie u góry od chłodnicy. Może ze starości albo jest jeszcze jakas inna awaria która wyjdzie w czasie. Zamówie węża jak tylko uporam się z rozcięciem stalowych objemek. wymienie samodzielnie, zaleje płynu i zobacze co się będzie dalej działo. Można tam lać różowe borygo co nie?

he zgadłem