blad katalizatora

Witam wszystkich,

jak w temacie. Komp wywalil mi blad katalizatora. objawy - pol auta drzy, kiepsko przyspiesza, pali jak mega smok i zamiast miec ciche 500obr/min na P to skacze od 700-1100. Ale tuz przed tym zaczely mi delikatnie falowac obroty i na P i w czasie jazdy na roznych biegach. Tzn jak nie docisnalem to nie mogl zmienic biegu, wlokl sie zamiast porzadnie przyspieszac. Jesli tylko troche bardziej stanowczo dociskam gaz - wszystko zle idzie w niepamiec. Stalo mi sie to dzien przed wyjazdem w trase, niestety i tak musialem jechac. Co robic? Czy to katalizator? Czy moze tez byc cos zwiazengo z dzialaniem przeplywomierza (wyczytalem gdzies ttuaj na forum o falowaniu obrotow:) Ratujcie:)

to że wywala błąd katalizatora na desce to nie znaczy że on jest zły.U mnie po kupnie od gebelsa wywaliło 2 razy taki błąd i przyczyną był dostający sie olej na świece zapłonowe.Po wymianie kpl.uszczelek pod dekle,odm,takich rurek między deklem a głowicą problem zniknął.Oczywiście świece też nowe.Zrobiłem już z 25 tyś i zero błedów.Zacznij może od podpięcia pod dobry komputer i spr.przepływki,sąd,czujników itp.Jak nic nie znajdziesz to wymień świece i odmy.To mały koszt a pomaga.Jak będzie olej na świecach to już koszty rosną za robote i częsci coś ok 1.5-2 tys.zł.Ale przecież to e65 i nikt nie mówił że będzie tanio:D

kolego dobrze by było też zmienić cewki to częsta przyczyna wpadania w tryb awaryjny w e65

A moze by tak na poczatek sprawdzic co mowi pamiec sterownika!!!!

Witam dzieki panowie za szybka reakcje. Okazuje sie ze poprzedni "moj" mechanik wzial ode mnie 3500 za robocizne, 4,5 tys w czesciach oryginalnych i spartolil robote, narazajac mnie na dodatkowe koszta. Bo wg niego czesci byly nie te. Oddalem auto do Adam z ACS i mam rzetelny kosztorys i serwis. W koncu kur.. normalny uslugodawca.
Swiece wlasnie wymienil. Okazalo sie ze falowanie obrotow, blad karalizatora, ospalosc w reakcji na gaz i dziwne terkotanie maja wspolne zrodlo. Dowiem sie jakie i napisze na forum :)

mam problem - trzy razy rozbilem sobie przod auta - wpierw sasiad, potem przy parkowaniu ja walnalem, teraz najechalem na kamien ogrodowy, rozcinajac caly spod, przesuwajac lekko chlodnice i urywajac oslone silnika, ze nie wspomne o cofnietych zebrach :) No po prostu beka.pl. Szukam calego przodu teraz :) Co radzicie zrobic? Gdzie szukac?