Problem z odpaleniem.

Siemka.
Sprawa ma się następująco. Auto latało na LPG z przepłwyką po strzale. Zdjęcia wrzucałem w innym temat. Na przepływce jak wiadomo miało problem z przyśpieszeniem z obrotami, falował i sie nie wkręcał. Miałem taką akcje że skończył mi sie gaz pod domem no i uziemiło mnie to bo na PB nie jechał wogóle. Odcinało mi na 1500 obrotów. szarpało itd. Wieczorkiem był odpalany i chodził chwile na PB ( wkręcał sie powyżej 2500 a tyle potrzebuje zeby mnie na gaz przeżuciło ) bo rano się chciałem zaciągnąć na LPG station. Rano wsiadłem odpaliłem i juz nie chciał sie wogóle wkręcać. Stał na 1000 obrotów. Ja mu w gaz a on zgasł. Ale nic. Zaciągnęli mnie na LPG. Dostał sporą dawkę gazu. Odpalam i znowu to samo. Podciągnął mnie jeszcze pod PB.. dolałem wachy i już tam wogóle nie odpalił. Kreci ... czasami coś w nim drgnie tak jak by miał zaskoczyć ale nic sie nie dzieje. Gdzie szukać przyczyny. Proszę o dokładnie wytłumaczenie od czego można zacząć szukać. Dodam że auto otrzymało sprawdzoną przepływke. Czy może mieć na to wpływ nieszczelny filtr powietrza ? Po strzale gazu rozwaliło tą obudowę.

witam musiałbyś mieć niezle rozwaloną tą puszke od filtra żeby nie chciał zapalić mi nie chciał zapalić jak wypadła od strzału cała rura dolotowa:D więc raczej to u ciebie nie jest przyczyną poczekał bym do rana bo teraz już masz pewnie świece zalane od kręcenia tyle czasu i na noc odłącz sobie aku może coś da i sprawdz dokładnie cały dolot i odme a jak nie to komp pozostaje...... z tym że ja mam doświadczenie w m 60 więc moge się mylić pozdro

Cytat:

---

Zamieszczone przez lostami1988

witam musiałbyś mieć niezle rozwaloną tą puszke od filtra żeby nie chciał zapalić mi nie chciał zapalić jak wypadła od strzału cała rura dolotowa:D więc raczej to u ciebie nie jest przyczyną poczekał bym do rana bo teraz już masz pewnie świece zalane od kręcenia tyle czasu i na noc odłącz sobie aku może coś da i sprawdz dokładnie cały dolot i odme a jak nie to komp pozostaje...... z tym że ja mam doświadczenie w m 60 więc moge się mylić pozdro

---

Wiesz kolego. . . Ta całą rura jest poklejona ;/ Poprzednik tak ją pokleił. Filtr jest nieszczelny to raz. To kolanko miedzy puchą filtra i przepływka jest też jakieś liche i wątpię czy jest szczelne. Idąc dalej ... kolejna cześć za przepłwyką jest tez rura za przepłwyką jest też owinięta. . Więc nie wiem ..może to jakoś wpływa. Ale wydaje mi się że by chyba odpalił chociaż gdyby to było coś z dolotem.

Filtr, lub nawet jego brak nie ma wpływu na niemożność odpalenia auta. Jeśli za przepływomierzem miałbyś nieszczelność to tak ale przed to powinien iść nawet ze zdemontowaną obudową filtra.

Prawdopodobnie masz którąś lub kilka przyczyn:

1. adaptacje Pb masz rozjechane - skasować na zero (np. odepnij klemę na noc)
2. możesz mieć uszkodzony kolektor, uszczelkę pod kolektorem (dziurę lub pęknięcie)
3. możesz mieć uszkodzoną (zajechaną) pompę paliwa
4. możesz mieć rozerwaną rurę za przepływomierzem (skoro jest jakaś owinięta bandażami...)
5. masz zalane świece paliwem (od kręcenia). Należałoby je wyjąć i osuszyć
6. masz zapewne mocno rozregulowaną instalację LPG (zalewa się) i stąd strzał, problemy z dawką Pb i kulawe wchodzenie na obroty

Tylko powiem wam tak że on z każdym dniem wkręcał się na coraz to niższe obroty aż końcu zostały obroty na 1000 i nie reagował. Co do pozycji numer 1. Czyli klemy. Okradli mi ją wiec stała od niedzieli bez aku wiec ściąganie klemy już dziś na noc nie ma chyba sensu. Obstawiam na pompe paliwa. A dlaczego ? Koleś od któego kupiłem ..tzn jego bardzo rozgadany koleszka z którym był przy sprzedaży wygadał się ze latają nią na gazie a wskazówka od PB ciągle jest położna na lewo i ze leją w nią po 4 litry paliwa ;/ Wiec ta pompka nie wiele zaciągała. Dzieki "brunoz" za te opcje. KIlka z nich będę chciał jutro sprawdzić po robocie. Ktoś ma jeszcze jakies opcje ??

No to stawiam, że jedną z przyczyn będzie zatarta pompa, która nie podaje prawidłowego ciśnienia paliwa.
Plan działań powinieneś opracować sobie taki, że najpierw doprowadź do prawidłowej i bezbłędnej pracy na Pb. Sprawdź/wymień pompę paliwa, filtr(y) paliwa, sprawdź pod kątem nieszczelności cały dolot (jest kilka metod sprawdzenia sporych nieszczelności). Silnik po tym powinien zagadać, nawet kulawo na Pb. Na pracującym silniku znajdziesz resztę nieszczelności (test dymem lub plakiem/samostartem). Jak już będziesz miał równo pracujący silnik i nie będzie błędów w inpie, możesz jechać do gazownika celem porządnego wyregulowania LPG.


Ja u siebie walczyłem z lewym powietrzem w dolocie oraz z sprzętem od LPG (wymiana reduktora, poprawienie całej instalacji - właściwie położenie całej armatury na silniku od nowa), będę jeszcze testował czujnik położenia wałka oraz przepływomierz i sondy lambda. Jak to wszystko zrobię idealnie, to nie ma siły - silnik musi śmigać równo i żwawo.