Mam problem, mianowicie jak jadę po nierównościach i mam otwartą szybę to słyszę takie popiskiwanie przy każdym wpadnięciu kola w dziurę, jak tylko położę lekko nogę na hamulec to się wycisza i nic już nie słychać, dźwięk na 100 % pochodzi z zacisku hamulcowego. Słychać też to jak się kopnie w koło od boku.
A zaglądałeś tam ? Zdjąłeś choć koło w celu sprawdzenia ??
tak wszystko jest w porządku mam tak już od roku nic się nie dzieje , hamulce są dobre nie trzepie ani nic tylko piszczy przy wjechaniu na jakąś nierówność bez hamulców, wydaje mi sie że klocki są minimalnie za luźne z jarzmie bo się trochę wyrobiło, a pytam na forum być może miał ktoś taki problem i wie co z tym zrobić.
zobacz czy masz sprężynę zabezpieczającą na zacisku...
są wszystkie sprężyny rozbiorę to dzisiaj i zobaczę co jest grane.
napewno piszcza klocki bo pekla sprezyna ktora trzyma klcek w zacisku
właśnie wyciągałem tą sprężynę już wcześniej i jest cała.
Zacisk Ci sie zapiekl i nie odbija do konca. Caly czas delikatnie ociera tarcze i stad ten pisk. Sprawdz jak wygladaja gumy na cylinderku...
moze byc jeszcze problem z blaszkami, ktore trzymaja klocek w zacisku - mialem taki problem w e39, musialem wymienic klocki na nowe, bo nie moglem dostac tej blaszki nigdzie.
blednie zlokalizowałem piszczenie, jak się okazało wymieniłem tuleje wahacza tego sierpa z lewej strony i już nie piszczy na dziurach nigdy bym się nie spodziewał że to ona będzie piszczeć.