Wersja do druku
witam, silnik 3.5 m62 ma obroty jalowe 500 tylko czasami 800, jak auto sie nagrzeje to nie trzyma w ogole wolnych obrotow i gasnie. co to moze byc? greg mowi ze to czujnik pol. walka rozrzadu ale na necie pisza ze gdyby taki padl to auto by nie chcialo odpalic. pomozcie !!!
Ja też stawiam na czujnik położenia wału. Nie koniecznie auto nie może zapalić jak jest padniety czujnik. A objawy wskazują właśnie na niego.
a masz gdzies jakis opis z jakies ksiazki czy czegos skad czerpiesz informacje? w moim miescie nie maja sprzetu zeby podpiac sie pod kompa a chcialbym sie upewnic bo czujnik 400zl ale autem nie da sie juz jezdzic.
aha walka rozrzadu czy walka korbowego?
Chyba rozrzadu.
Jak już pisałem kiedyś - gdy padnięty jest czujnik położenia wałka rozrządu - fura pali ciężej tzn załapuje po około 7-10 sec. kręcenia a gdy już odpali to mogą dziać się tego typu herezje i zawsze jest możliwość zepsutego jeszcze jakiegoś elementu ...
czujnik polozenia walka rozrzadu jest nowy, auto juz nie gasnie, tlumik oczyszczony,auto dalej ma za niskie obroty. jak greg kasuje bledy to przez chwile obroty sa ok i auto dostaje duzo na mocy :) szkoda ze trwa to tylko jeden dzien :( 500obr/min dla 3.5 m62 w manualu to malo chyba no nie?
No to jak masz mozliwosc pt. komputer to sprawdz jeszcze jak dzialaja sonby lambda. W M62 po odpaleniu przez 30-40 sekund nic tylko 0,4 volta a potem ladne przebiegi pomiedzy 0,1 a 0,9 V. Jesli masz gaz, to po kasowaniu kiedy woz chodzi cacy pojezdzij na Pb i zobacz czy po jednym dniu znowu oklapnie. Ostatecznie glebsza diagnoza pt sterowanie Vanos ale nie sadze - ewentualnie przeplywomierz. Daj znac jak obserwacje. Pozdrawiam
Jak masz mozliwosc to podrzuc jakie bledy kasujecie i jest pozniej OK. Ciekaw jestem, a to moze sporo pomoc :what: