Wersja do druku
Witam. Posiadam butlę z gazem w bagażniku - walcowa. Instalacja zwykła, chyba II gen. STAG-100.
Problem polega na tym, że wg diodek przy przełączniku mam cały czas pełny bak. Na początku był cały czas pusty.... Jestem przekonany, że winę ponosi zacięty wskaźnik w butli. Powiedzcie mi, dam radę sam w garażu rozkręcic butle, przeczyścic go czy rozruszać, i zamontowac? Czy to raczej nienaprawialne albo cięższa sprawa?
nie spotkałem się jeszcze z tym aby diody poprawnie wskazywały ilość podtlenku gazu w butli:):) w moim przypadku kiedyś wskazywały dobrze a teraz to jak im się tam podoba i tak patrze tylko na ilość przejechanych km:)
ja również nie patrzę na wskaźnik rezerwa w pół roku może mi się raz zapaliła a gazu wiele razy brakło...
A rozebrać idzie, Trzeba wyjeździć gaz do końca później powoli odkręcać śruby dookoła zaworu takie na imbus i gaz jeszcze będzie się ulatniał więc dobrze jest to robić powoli i najlepiej na dworze a jak już całkiem odkręcisz to zawór możesz wyciągnąć i masz wszystko na wierzchu tylko musisz pamiętać w jakiej pozycji był zawór.
no właśnie kto patrzy na diodki ;) u mnie jest tak że mam cały czas 4 "kropki" do czasu jak wyjeżdżę 3/4 baku potem przez jeden dzień świeci się jedna a na drugi rezerwa :) z tym że rezerwa pali się do czasu przełączenia się na gaz później cały czas świeci się jedna kropka nawet jak już nic nie ma w butli :)
U mnie diody i wskaźnik działają prawidłowo ;)
U mnie też prawidłowo, ale powiem że sam w międzyczasie sobie dostrajałem.Cytat:
Zamieszczone przez tuczi77
Może Ci się gałka-wskaźnik obróciła i źle diodki świecą (takie łopatologiczne tarowanie wskaźnika).
jak masz wyjeżdżone troche gazu, zdejmij osłonę z pleksi wskaźnika, następnie obróć go lekko (przy włączonym i świecących diodach) bodajże przeciwnie do kierunku zegarka i poatrz czy Ci gaśnie część diodek.
Jak wyczujesz ustawianie to zatankuj i ustaw właściwy punkt poziomu wyczuwjąc moment gaśnięcia/zapalania ostatniej diody - zajmie to ok. 20sek. POWODZENIA
P.S.
w razie "strachu" podjedź do mnie do Krk, to Ci od ręki z uśmiechem zrobię
Dzięki, ale do krakowa mam chyba za daleko:) Hehe. Spróbuje twojego sposobu jutro Hubertus7er. We wcześniejszym e34 wskaźnik działał poprawnie. Nie chodzi mi o dokładne podawanie ilości paliwa, ale mniej więcej... Zawsze to lepsze niż 4 zielone diodki cały czas:)
Z tym wskaźnikiem to może być prawda, bo jak kupilem samochod to on byl za tą dużą plexą zupełnie odczepiony. Przyczepiłem go ale jakoś dziwnie działał...to jakoś na magnez tam działa. Jutro się tym pobawie i dam znac:) Mam zamiar wrzucic w najbliższym czasie butle w koło zapasowe, więc chyba kupie butlę z zaworem.. ale zanim to nastąpi to troche jeszcze minie:)
No i nie wiem... Na tym wskaźniku jest magnez walcowy, bardzo mały, i on go albo w jedną albo w drugą przyciąga - na max. Czy albo rezerwa albo pełny bak. Na to idzie przezroczysty korek, do ktorego idą dwa kabelki. Nie wiem na jakiej zasadzie to działa, ale chwile się z tym bawiłem i efektu nie było...:)
No to nie kumam czaczy...
U mnie obecnie, jak i w poprzednim aucie wystarczyło "busolą" ze wskaźnikiem delkatnie obracać, by w miarę wytarować.
Kurde, nie wiem - może masz coś tam uszkodzone (?).
Być może... Chyba dopiero jak kiedyś zmienię butlę to razem z nową butlą będzie nowy wskaźnik i wtedy będzie działało:) W każdym razie - DZIĘKI ZA POMOC!