Witam
Dzięki naszej koleżance...Arli...poczytałem taki ciekawy artykulik...bardzo ciekawy....aż mi się łza w oku zakręciła..
Dzięki Arla :D
http://arletanapoddaszu.blogspot.com/
PS:Polecam bloga arli...
Wersja do druku
Witam
Dzięki naszej koleżance...Arli...poczytałem taki ciekawy artykulik...bardzo ciekawy....aż mi się łza w oku zakręciła..
Dzięki Arla :D
http://arletanapoddaszu.blogspot.com/
PS:Polecam bloga arli...
Jest jeszcze aspekt psychologiczny już nawet naukowo potwierdzony w badaniach. Ta łza w oku się kręci bo są to czasy naszej "młodości".
Za jakieś 11 kilka lat pojawi się kolejne pokolenie wychwalające Lady Gagę, pierwsze iphony czy laptopy, facebooka itd. i wcale nie dlatego, że tamte czasy były wspaniałe, po prostu to czasy dzieciństwa i wczesnej młodości.
Podwórkowy Show http://www.youtube.com/watch?v=qrrcy...eature=related
Osiedlowy przebój http://www.youtube.com/watch?v=7xXD9ij4ntE
Trójka z Niedźwieckim
Guma Turbo
Balony urodzinowe z Erosów
5-10-15
Cinkciarze i zakupy w Pewex'ie
Lody na patyku (Film pornograficzny)
Odtwarzacz VIDEO "Shivaki" bez możliwości nagrywania
Kasety VHS (firmówki miały napis made in ... :) )
Syfon :) oraz woda z saturatora z sokiem
"Bliżej świata" program w TV publicznej (1,5 godziny satelity)
Wyjazdy do Bułgari Fiatem 126 P
Buty "Robinsy" z Brytyjską flagą
Nawet gazeta "Twój weekend" zawierała więcej treści niż obrazków
Oj pamięta się ...
- czolgi pod moim blokiem (jak jechaly na kopalnie)
- kartki na zywnosc i kolejki oraz maslo solone
- Atari ST
- Salon Gier w Chorzowie i zapiekanki
- maly Fiat, Duzy Fiat, Motorynka, WSK, Komarek
- Czarnobyl i picie jodu w szkole
- Gra Monopol wlasnej produkcji
- Zajefajne zabawy pod blokiem, nikt nie siedzial wdomu
- "Szaberplatz" w Katowicach
- Koncerty Metalmani i sklep "Lysego"
Ale przywołałem wspomnień :)
- pochód pierwszomajowy
- pierwsze reklamy „Ojciec prać”
- Commodore C64
- filmy karate z WANDAMEM
- deskorolka i rower "górski"
motorynką to się jeździło :) w domu sie nie siedziało tylko albo na boisku w piłe albo gdzies z dala od domu jakiegoś komandosa sie wypiło :P
Oo..dziękuję Bezi za reklamę..nie wiem czy tak można?
Od siebie chcę jeszcze dołożyć wspomnienie.Pamiętam jak pod koniec wakacji pod sklepem z artykułami papierniczymi ustawiały się wielgachne kolejki po zeszyty,kredki,chińskie piórniki i cudownie pachnące ,różno kolorowe gumki do ścierania(panowie bez podtekstów proszę rzecz jasna)Do dziś pamiętam jej zapach i jak całą drogę do domu ściskałam ją w ręku i delektowałam się jej zapachem.A za to mój Krisek pod nieobecność rodziców,jeździł z braćmi ,komarkiem po mieszkaniu.Oczywista sprawa się wydało ,był pas.Ojciec sprawdził licznik.Dziwi mnie to ,że nie poczuł
spalin w mieszkaniu he,he.
Nówka ROMET KADET nie mógł stać bezczynnie na werandzie pare zrywów na dywanie to był odlot