Problemy z parownikiem KME Gold -- studium przypadku

Piszę informacyjnie, bo problem już rozwiązałem, ale chcę podzielić się doświadczeniem.
Parownik KME Gold (dwa króćce gazu), zamontowany zaworkiem ku dołowi - co istotne.

Problemy:
* Tuż po przełączeniu na LPG instalacja potrafiła przymulić i przełączyć z powrotem na Pb, np. już przy średnio dynamicznym ruszaniu
* Przy normalnej temp. mulił, gdy wcisnęło się gaz do oporu
* Problem powoli narastał - z miesiąca na miesiąc trzeba było coraz delikatniej jeździć, żeby nie przełączał się na Pb

Rozwiązanie:
* Regeneracja - wymiana membrany i uszczelek (zestaw naprawczy) - 60-70 zł
* Wymiana zaworu elektromagnetycznego - 70-80 zł
(ceny tylko za części - robota by myself :cool: )

Przyczyna:
* Zarówno sparciała i sztywna guma membrany jak i zawór były po równo "winne".
* Dodatkowo - montaż zaworem w dół powoduje jego szybkie brudzenie - instrukcja wymaga zamontowania zaworem w bok.

Ile przejechałeś na tym parowniku? Cały czas zawór był oryginalny?

Samochód miał już gaziwo założone, więc nie wiem jaki przebieg - ja nawinąłem może 12 kkm.
Syfu w zaworku było dużo - takoż i w filtrze FC (fazy ciekłej), więc domyślam się, że zawór miał tyle co parownik.