Wersja do druku
witam mam taki problem ze po skończonej jeździe gdy gaszę na LPG po przekreceniu kluczyka silnik jeszcze robi jeden obrot walu tak jak by dostawal samozaplon tylko nie wiem czym to moze byc spowodowane ma ktos jakies pomysly albo doswiadczenia w tym kierunku pozdrawiam
ja tak mialem w polonezie, gaz sie musial dopalic i auto gaslo, moglem juz zamykac drzwi a poldek dopiero gasl:D
ale dlaczego silnik robi ten jeden obrót przecież iskry już nie ma na świecy
tego to juz niewiem, wtedy tak mi powiedzial jakis gazownik ze to przez nie dopalony gaz w przewodzie
To dość częste zjawisko przy 2 generacji gazu i występuje szczególnie przy długich kolektorach i bogatej mieszance na wolnych obrotach.
Żeby to wyeliminować trzeba przede wszystkim dobrze ustawić mieszankę na wolnych obrotach jeżeli to nie pomoże są jeszcze 2 rozwiązania:
1. Przełączasz troszkę wcześniej na benzynę i gasisz na benzynie. Moim skromnym zdaniem najlepsze rozwiązanie...
2. Można zastosować urządzenie, które po wyłączeniu kluczyka odcina elektrozawór gazu lecz zapłon silnika pozostaje podtrzymany jeszcze przez ok. 2 sek. W tym czasie wypala się gaz nagromadzony w kolektorze dolotowym i problem znika. Widziałem takie "cudo" chyba w BRC.
Pogadaj z dobrym gazownikiem on na pewno ci pomoże.