-
moje E38 vs. Caprice LS1
Na śląskich ulicach sieje spustoszenie pewien czarny sedan - i nie jest to bynajmniej Wołga z legendy miejskiej z czasów PRL.
Samochód to Chevrolet Caprice rocznik '93, od kilku lat należący do mojego znajomego - Marcina (którego pozdrawiamy jeśli to czyta ;) ).
Z racji że niedawno przeszedł kurację odmładzającą (o czym później), nie odmówiłem sobie krótkiej wycieczki do Mikołowa.
Panie i panowie....
http://i50.tinypic.com/qye6c1.jpg
http://i50.tinypic.com/ao6lqu.jpg
http://i47.tinypic.com/51youg.jpg
http://i45.tinypic.com/11lhiqq.jpg
http://i45.tinypic.com/2dgqrkx.jpg
http://i46.tinypic.com/29uwtw9.jpg
http://i50.tinypic.com/2ush7ie.jpg
Czy tylko ja dostrzegam pewne podobieństwo?
http://i46.tinypic.com/2nv4aih.jpg
Chociaż chwilami auta mogą wydawać się podobnej wielkości...
http://i49.tinypic.com/o0t69x.jpg
...to prawda jest brutalna:
http://i47.tinypic.com/2evxixt.jpg
http://i48.tinypic.com/2a82qtv.jpg
http://i47.tinypic.com/f1dw5k.jpg
E38 przy Caprice wygląda jak 5er.
Dedykuję kolegom, którzy twardo wierzą, że ich 7er to "wielkie lochy"... ;)
Wnętrze... przypomina tapczan ustawiony naprzeciwko komody:
http://i46.tinypic.com/29frwpz.jpg
http://i49.tinypic.com/2ps4m8i.jpg
http://i49.tinypic.com/zmgsj6.jpg
Ok, nie wiem czy produkuje się plastikowe komody: :hah:
http://i45.tinypic.com/jslnrr.jpg
http://i48.tinypic.com/sxddv5.jpg
http://i45.tinypic.com/4rw35v.jpg
http://i46.tinypic.com/1418p6f.jpg
Nie znajdziemy tu drewnianej kierownicy, rolet i pilota bramowego... Za to przestronnością, zwłaszcza na boki - bije na głowę 7er (którekolwiek).
E38 nie ma bagażnika, ale to akurat wiedziałem:
http://i45.tinypic.com/dqta91.jpg
http://i49.tinypic.com/2myt7oj.jpg
http://i47.tinypic.com/16m25wg.jpg
Jednak najciekawsze dopiero przed nami:
http://i45.tinypic.com/a3ovwz.jpg
Naklejka HPG na tylnym zderzaku zwykle oznacza konkrety. Seryjna, anemiczna 5-litrówka (koło 150 hp) wyleciała, a na jej miejsce zeswapowano LS1. Dla niezorientowanych - jest to V8 5.7L, które weszło na rynek w 1997 i napędzało m.in. Corvette C5, co mocniejsze wersje Firebirda/Camaro, GTO czy australijskie Holdeny Monaro, Ute SS itp. Moce 305-382 hp, zależnie w jakim samochodzie.
Ciekawe jest porównanie gabarytów LS1 z M62:
http://i49.tinypic.com/23jijbk.jpg
http://i48.tinypic.com/v7y53b.jpg
http://i50.tinypic.com/vscdpt.jpg
http://i50.tinypic.com/2rxh05d.jpg
Inaczej sobie wyobrażaliście silnik Corvette? ;D
http://i49.tinypic.com/11rbpdj.jpg
Akumulator - całe 62 Ah. ;)
http://i46.tinypic.com/2i8znfd.jpg
Wrażenia z jazdy tak daleko odbiegają od wszystkich innych aut, którymi jeździłem - że w zasadzie tamte zlewają się w jedno.
Dźwięk można określić tylko jednym słowem - TERROR!!! ;D Auto ma wolny wydech, przy mocnym przyspieszaniu łomot jest tak ogłuszający, jakbyśmy stali w środku parady Harley'ów. Żałuję, że nie nagrałem filmiku - to z kolei zadedykowałbym kolegom piszącym coś o "bulgocie" V8 w BMW 740i (dobry żart :what: ).
Dalej: Caprice jest wyczuwalnie szerszy od każdego 7er. Kierownica jest wielka, cienka i niezależnie od prędkości lata, jakby była osadzona na łożysku bez połączenia z kołami :) . Odwrotnie hamulce - pedał ma chyba 3 cm skoku, jest twardy jak skała i nie bardzo widać efekty naciskania.
W połączeniu z kanapowym siedzeniem - całość kojarzy się z prowadzeniem jakiejś absurdalnie podrasowanej maszyny rolniczej. Chore, ale jakie za***iste! ;D
Spróbowaliśmy też małej konfrontacji (na zamkniętym torze na Ukrainie). Oczywiście spodziewałem się dostać baty, jednak byłem ciekaw różnicy. O dziwo M62 początkowo w miarę nadążał - za to konkretnie odpadał od 150-160 kph w górę.
Z drugiej strony, Caprice posiada (jeszcze) najbardziej dupny most 2.56 (u mnie 3.16). No i o ile ja w rozsądnych pieniądzach mogę sobie zamontować lampki w drewnie - o tyle Marcin ma w LS1 naprawdę pokaźne możliwości polepszenia osiągów.
Tyle z ciekawostek na dzisiaj. Mam nadzieję, że się podobało. :)
http://i47.tinypic.com/onrj7.jpg
-
Bardzo ciekawy i fajnie opisany material. Oby wiecej takich ciekawostek bylo.
-
Michał aleś potworka spotkał :]
Mega relacja
-
Też widzę pewne podobieństwa. Ale jeśli miał bym wybierać - zdecydowanie większe wrażenie zrobiło na mnie Twoje e38 niz ten amerykaniec. Co z tego, że wielkie i ryczy. to też jest wielkie i pewnie też ryczy ale e38 ma klasę. Srodek w tym aucie też trochę jak w jakiejś starej ciężarówce.
No ale jak to mówią - o gustach się nie dyskutuję - jednemu się spodoba innemu nie
-
Czy twój kolega nie ma przypadkiem dwóch takich?
Pytam, bo kumpla sąsiad ma dwie sztuki z tego co kumpel mówił. Jak byliśmy u niego z szajboosem, to taki srebrny nas mijał.
-
Świetna relacja! Dzięki
Silnik trochę mnie rozczarował.. jakby to powiedzieć.. straszny tam bałagan pod tą maską :]
Ale wnętrze faktycznie powala!
Ta bryka jest jeszcze dłuższa od naszych longów?
-
Piękne auto. Zawsze mi się podobało - IMPALA SS to chyba bliźniacze auto?
Wiem, że Przemek Saleta miał taka Impalę też z mocny silnikiem.
-
Często widuje teraz takie cudo w kombi czarny mat stoi na Szyszkowej przy magazynach DPD jak podjade nast razem porobie fotki ;)
-
Kilku moich znajomych jeździ amerykami na codzień i całkowicie rozumiem opisywaną tutaj zajawkę.
http://i213.photobucket.com/albums/c..._fuck_yeah.jpg
Marek1132 ostatnio chyba rozważa przesiadkę z e32 long na Caprice.
Co do samych ameryk, temat w podobnym stopniu wciągajacy co niewdzięczny.
Kolega od kilku lat walczy z projektem z nieco innej epoki, zdjęcia z "podwórka" są imponujące, nakłady i trudności ze zdobyciem części też...
http://lh3.ggpht.com/_5rHbUB652e0/S-...793%20copy.jpg
http://lh5.ggpht.com/_5rHbUB652e0/S-...804%20copy.jpg
http://lh6.ggpht.com/_5rHbUB652e0/S-...794%20copy.jpg
http://lh4.ggpht.com/_5rHbUB652e0/S-...773%20copy.jpg
Pojemności właściwe dla Caprice nie są niczym szczególnym, zwłaszcza w kontekście 454 cu (jedyne 7.4 litra) bo takie jednostki też tam się przewijają, choć nie znam żadnej w codziennym użytkowaniu :6:57:
Z relacji znajomych to co najbardziej psuje zabawę tymi pojazdami, to calowe części zawieszeń, które tak czy inaczej ulegają zużyciu - niezależnie czy auto jest w użytkowaniu codziennym czy nie. Ich dobór zazwyczaj nie jest łatwą sprawą, choć jak wiadomo "wszystko da się kupić".
O ile w przypadku muscle i krążowników które mają już zasłużony status zabytków, rozumiem "zazdrość", to w przypadku opisywanego w tym wątku Caprice, atutem jest jedynie bulgoczące V8 i gabaryt...
Niezaprzeczalną kwestią jest, że za oceanem to właśnie właściciele Caprice, Suburbanów i tym podobnej ichniejszej drogowej "chołoty" pojmuje te auta niewiele lepiej niż zwykły szmelc do coedzienniej jazdy, natomiast najwyższe uzananie mają tam BMW i Mercedes.
Niemiecka motoryzacja - zwłaszcza auta typu MB W126, BMW E32 w latach swojej świetności były w Stanach uznawane za prestiżowe i tego prestiżu nie odmawia im się do dnia dzisiejszego - o ile są utrzymane i w oryginale.
Nie porównując opisywanego tutaj Caprice LS1 do typowego "daily driven" Caprice z tych lat - sądzę jednak że ten drugi stoi w amerykańskiej hierarchii dużo niżej niż zadbane, oryginalne E32, E23, E28 czy nawet E30.
Na temat tego jak jest pojmowane E38 w Stanach, nawet nie wspomne, jest to po prostu "baller car" i tyle, z wozidłem którym niektórzy wstydzą się podjechać pod Wallmart (jakim jest większość starych Chevroletów) nikt tam nawet nie myśli porównywać.
-
Już teraz wiem, kto parkuje przy Bramie Zachodniej ;)
Pozdrawiam